Błyskawiczna riposta. Tak Ukraińcy odpowiadają Putinowi [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 246. dzień inwazji w Ukrainie. Putin wygłosił przemówienie na sesji plenarnej Wałdajskiego Klubu Dyskusyjnego. Dużo czasu poświęcił na krytykę Zachodu. Stwierdził, że trudno będzie zasiąść do rozmów ws. pokoju w Ukrainie. - Ten, kto sieje wiatr, zbiera burzę - ocenił. Na te słowa zareagowała natychmiast Ukraina. "To jedyna prawda, jaką Putin powiedział. 'Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę'. Burza właśnie nadchodzi" - napisał Mychajło Podolak na Twitterze. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Dziękujemy, że dziś byliście z nami. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z kolejnego dnia wojny w Ukrainie.
- Nie można mówić, że walki w obwodzie ługańskim, na wschodzie Ukrainy, przyjęły charakter wojny pozycyjnej; to prawda, że nasze wojska posuwają się do przodu powoli, ale najważniejsze jest to, że systematycznie zdobywamy teren i wypieramy wroga - powiadomił w czwartek lojalny wobec Kijowa szef władz Ługańszczyzny Serhij Hajdaj.
- Oczywiście, że możemy stawiać czoło zarówno wyzwaniom w regionie Indo-Pacyfiku, jak i temu, co się dzieje na kontynencie amerykańskim. Mamy wystarczająco potężne i duże siły militarne, by nie tylko sprostać tym, ale i innym wyzwaniom na całym świecie - powiedział Kirby podczas spotkania z zagranicznymi dziennikarzami w Waszyngtonie. Odpowiedział w ten sposób na pytanie PAP, czy USA są w stanie
Opublikowana w czwartek Strategia Obrony Narodowej, podobnie jak wcześniejsza Strategia Bezpieczeństwa Narodowego wyznacza Chiny jako głównego rywala USA, podczas gdy Rosja jest jako zagrożenie "ostre", ale przemijające. Jak powiedział Kirby, nie oznacza to, że USA zamierzają zmniejszać swoją obecność wojskową w Europie "w przewidywalnej przyszłości". Dotyczy to też 20 tys. żołnierzy wysłanych do Europy, w tym do Polski, w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę.
Dodatkowe 20 tys. żołnierzy USA wysłanych do Europy po rosyjskiej inwazji na Ukrainie pozostanie tam w przewidywalnej przyszłości - powiedział w czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby w odpowiedzi na pytanie PAP o to, jak USA mogą zarówno bronić Europy, jak i Indo-Pacyfiku.
Ukraińskie siły zniszczyły w środę wieczorem rosyjski skład paliw na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Lojalny wobec Kijowa doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko informował na Telegramie, że w wyniku skutecznego ataku doszło do pożaru co najmniej 12 cystern, które znajdowały się na stacji kolejowej.
Efekty ostrzału zostały następnie zaprezentowane przez korespondenta rosyjskiej telewizji Rossija-24 Borisa Maksudowa. Pozwoliło to ukraińskim wojskom "dokończyć dzieła" i zniszczyć kolejne cztery cysterny o pojemności 60 ton - czytamy na łamach serwisu.
Dzięki audycji wyemitowanej na antenie rosyjskiej telewizji ukraińskie wojska dowiedziały się o skutkach poprzedniego ataku na magazyn paliw wroga w Szachtarsku, w okupowanej części Donbasu, i w czwartek mogły przeprowadzić tam kolejny ostrzał - powiadomił portal NV.
W sieci pojawił się film z ukraińskich okopów. "Ukraińcy potrafią zamienić nawet okop w sztukę" - pisze Ukrainian World na Twitterze.
Polski gen. Piotr Trytek stanie na czele międzynarodowej misji szkoleń dla wojsk ukraińskich. To ogromna odpowiedzialność, ale także uznanie pozycji Polski na arenie międzynarodowej - ocenił wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
Na listach znajduje się m.in. wyposażenie dla stacji transformatorowych, samochody dostawcze, około 350 kilometrów kabla, blisko 2600 agregatów prądotwórczych i około 3250 urządzeń grzewczych - informuje telewizja ARD.
Wiele z tych towarów jest produkowanych przez niemieckie firmy, takie jak Siemens Energy. Janczenko wezwała przedsiębiorstwo do wypełnienia spoczywającej na nim odpowiedzialności społecznej poprzez dostarczenie towarów. Rząd niemiecki mógłby wnieść wkład, przejmując część kosztów - wskazała.
Ukraina liczy na pomoc Niemiec w walce z zimnem i przerwami w dostawie prądu podczas nadchodzącej zimy; dwie listy potrzebnych towarów, sporządzone przez ministerstwo energetyki w Kijowie, zostały przesłane do rządu federalnego - poinformowała w rozmowie z Reutersem współprzewodnicząca niemiecko-ukraińskiej grupy parlamentarnej Hałyna Janczenko.
Jak przypomina CNN, wcześniej Biden w rozmowie ze stacją przyznał, że w prawdzie nie miał w planach spotykać się z Putinem, ale spotkanie G20 byłoby jedyną okolicznością, kiedy mógłby to rozważyć.
Prezydent USA Joe Biden nie zamierza spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podczas zjazdu G20 na Bali w przyszłym miesiącu - przekazał John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
Kolejne nagrania pożaru po ataku na skład ropy w okupowanym Szachtarsku. O czwartkowym ataku informuje strona rosyjska, oskarżając o niego Ukrainę.
Izraelskie władze, które przez długi czas nie chciały się opowiadać po żadnej ze stron konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, zaczynają zmieniać zdanie. Jak poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, rozpoczęła się współpraca między ukraińskimi i izraelskimi służbami wywiadowczymi.
Według byłych oficerów wywiadu, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, celem "sojuszu" dwóch państw jest udaremnienie ataków irańskich dronów, a teatr działań wojennych w Ukrainie może być dla Izraela swoistym poligonem.
Armia rosyjska próbuje walczyć z ukraińskimi cywilami, ostrzeliwując obiekty infrastruktury krytycznej, które zaopatrują ludność w prąd, wodę i ciepło. W sieci pojawiają się zdjęcia miast pogrążonych w ciemnościach.
Ukraina jest zainteresowana nowymi zachodnimi systemami obrony powietrznej, zapewniającymi większą skuteczność w walce z dronami irańskiej produkcji, a także m.in. niektórymi rodzajami broni kasetowej, których eksportu zabraniają przepisy obowiązujące w USA - powiadomił amerykański magazyn "Foreign Policy".
Po kolejnej wymianie jeńców, 10 żołnierzy Ukrainy wróciło do domu. W grupie jest 1 oficer i 9 szeregowców i sierżantów - informuje ukraiński parlament. Jak dodaje, zwrócono również ciało amerykańskiego ochotnika, weterana armii amerykańskiej, Joshua Alana Jonesa.
Prezydent Zełenski w wywiadzie dla "Corriere della Sera" powiedział, że nie widzi żadnych oznak wycofywania się Rosjan z Chersonia. Jego zdaniem, doniesienia o wycofywaniu się Rosjan, to część walki informacyjnej. - Nie mogę zdradzić wszystkiego. To atak informacyjny dla nas, aby tam jechać, zabierać tam ludzi z innych kierunków. To była ich operacja informacyjna. Nie są gotowi do opuszczenia Chersonia - wyjaśnił.
Do Ukrainy dociera pomoc humanitarna z Łotwy. Generatory, a także produkty spożywcze.
Poprzez ostrzały ukraińskiej infrastruktury cywilnej władze Rosji próbują wywołać katastrofę humanitarną i sprowokować nową falę uchodźców do krajów europejskich – alarmują ukraińskie władze. W obliczu niepowodzeń na froncie Rosja sięga po te działania, by sterroryzować ludność cywilną i zmusić ukraińskie władze do ustępstw.
Jak podkreślają eksperci, ataki na obiekty cywilne są zbrodnią wojenną w świetle prawa międzynarodowego. Niszczenie infrastruktury energetycznej nie ma żadnego uzasadnienia wojskowego.
Źródła: unian.ua, ukrinform.ua, pravda.com.ua, cnn.com, bbc.com, reuters.com, PAP, twitter.com, 24tv.ua
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ