Polska"Klawiszowi" ręki nie podam

"Klawiszowi" ręki nie podam

Mała duszna salka. W oknach kraty. Wszystkie
krzesła zajęte przez barczystych facetów w zielonych drelichach i
klapkach. W poniedziałek dwudziestu więźniów z Zakładu Karnego w
Cieszynie zakończyło kurs, podczas którego uczyli się obsługi
komputera i jak po wyjściu na wolność szukać pracy. Była radość,
świadectwa, ale nie każdy kursant zgodził się odebrać gratulacje
od wychowawcy. Uścisk dłoni "klawisza" to dla niektórych więźniów
największa zniewaga - opisuje "Dziennik Zachodni".

11.07.2006 | aktual.: 11.07.2006 07:48

To pierwszy taki kurs w cieszyńskim więzieniu. Trwał 55 godzin. Rejonowy Ośrodek Doradztwa Zawodowego dostarczył komputery i pomagał w kształceniu więźniów, którzy podzieleni na dwie grupy uczyli się obsługi sprzętu, jak napisać list motywacyjny i życiorys czy jak przekonać do siebie pracodawcę.

Wszyscy bardzo pilnie się uczyli, nikt nie wagarował- chwali osadzonych Urszula Kawka, szefowa działu penitencjarnego w zakładzie karnym. Teraz się dokształciłem no i będę miał papierek, że przeszedłem kurs komputerowy- cieszy się 30-letni Łukasz z Katowic. Rozdanie dokumentów zaświadczających ukończenie kursu miało miejsce w więziennej świetlicy.

W papierach nie ma informacji, gdzie kurs się odbywał. Pracodawca nie potrzebuje o tym wiedzieć, a nam będzie łatwiej dostać robotę- przekonywał Damian z Katowic. Osadzeni widzieli swoje świadectwa tylko przez chwilę, dostaną je dopiero, gdy odsiedzą kary._ Ale jedno mamy wspólne z uczniami. Też mamy wakacje i to nawet dłuższe_- śmiali się osadzeni. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
karaszkołaedukacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)