Klamka zapadła. Radosław Sikorski podjął decyzję ws. politycznej przyszłości
Radosław Sikorski ma być bydgoską "jedynką" PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Rozmawiał już zarówno z Grzegorzem Schetyną, jak i Donaldem Tuskiem. Przygotowuje się do kampanii" - zdradzają członkowie Platformy.
O szczegółach informuje "Gazeta Wyborcza". Jak pisze dziennik, "w bydgoskiej Platformie Obywatelskiej start Sikorskiego uznawany jest za pewnik".
O tym, że Sikorski usłyszał propozycję startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego informowaliśmy w Wirtualnej Polsce już na początku września. Z naszych ówczesnych ustaleń wynikało, że były szef MSZ nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ale był blisko zaakceptowania propozycji. - Jesienią wydaje książkę o kulisach polskiej dyplomacji. Najpierw chce zobaczyć jakie będzie jej przyjęcie - mówiła nam osoba z kierownictwa PO.
Sam Sikorski na doniesienia reagował wymijająco. "Jestem poza polityką" - napisał nam w sms-ie.
- Jeżeli wyraziłby taką wolę, a widzę, że jest zainteresowanie z jego strony, to oczywiście jest osobą, która może liczyć na bardzo dobre miejsce na liście Platformy czy Koalicji Obywatelskiej. Nasze rozmowy są najbardziej zaawansowane - komentował szef PO Grzegorz Schetyna.
PiS ma plan
Start Sikorskiego ma być odpowiedzią na wystawienie polityków wagi ciężkiej na listach PiS. Do Brukseli wybiera się m.in. Beata Szydło.
- Byłaby jedną z gorszych europarlamentarzystek. Nie wiem, jak jej angielski, w Europie wypada w jakimś języku mówić, żeby się dogadywać. Po drugie: jej wiedza o świecie jest ograniczona. To, że ktoś był premierem, nic nie znaczy w przypadku, gdy nie jest w stanie przebić się z przekazem. Szydło pokazała, że jest antyeuropejska, więc się dziwię - komentował niedawno Ryszard Petru w programie "Tłit".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl