Kładł się na jezdni przed jadącymi samochodami. Nie wie kim jest i mówi tylko po angielsku
Gnieźnieńscy policjanci proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, który od miesiąca przebywa w miejscowym szpitalu. Nie wie, jak się nazywa i gdzie mieszka. Dodatkowo mężczyzna porozumiewa się wyłącznie w języku angielskim.
28 lutego do szpitala przy ul. Szpitalnej w Poznaniu zgłosił się mężczyzna mówiący jedynie w języku angielskim.
- Prosił o bliżej nieokreśloną pomoc, ale nie miał żadnych obrażeń. Kiedy szpital odmówił przyjęcia go, mężczyzna wyszedł na ulicę i zaczął kłaść się na jezdni przed nadjeżdżającymi samochodami – opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Osińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Mężczyznę odwieziono karetką do Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” w Gnieźnie, gdzie przebywa do dziś.
- Komunikuje się jedynie w języku angielskim, po polsku zna tylko kilka zwrotów, podobnie jak w kilku innych językach. Twierdzi, że nie wie, jak się nazywa, kiedy się urodził ani gdzie mieszka – mówi Osińska.
Ponieważ dotychczasowe wysiłku w celu ustalenia, kim jest mężczyzna, nie przyniosły rezultatu, policja opublikowała jego zdjęcie i rysopis z prośbą o kontakt wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
Wszelkie informacje na temat mężczyzny należy kierować osobiście do Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie przy ul. Jana Pawła II 2 lub telefonicznie pod numer 61 426 02 16. Można również dzwonić pod numer alarmowy 997.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .