Kiszczak o Okrągłym Stole: nie zrobiłbym tego inaczej
Moja ocena jest jednoznaczna i gdybym miał
jeszcze raz robić to samo, nie zrobiłbym tego inaczej - tak
skomentował przypadającą 5 kwietnia 15. rocznicę
zakończenia obrad Okrągłego Stołu ówczesny szef MSWiA gen. Czesław
Kiszczak.
"Nadal uważam, że było to ogromnie doniosłe wydarzenie w naszej historii: po raz pierwszy udało się dokonać transformacji ustrojowej, bez przelania jednej kropli krwi, bez jednego wybitego zęba - po raz pierwszy w historii Polacy okazali się mądrzy przed szkodą" - powiedział Kiszczak.
Zdaniem generała, Okrągły Stół z "całą pewnością był wzorcem, swoistym zapalnikiem dla aksamitnej rewolucji, dla zburzenia muru berlińskiego, dla tego wszystkiego, co wydarzyło się we wszystkich krajach socjalistycznych, nie wyłączając Związku Radzieckiego".
_ "Czy wszystkie ustalenia Okrągłego Stołu zostały zrealizowane? Podstawowe tak; wybory się odbyły, transformacja ustrojowa się dokonała"_ - zaznaczył Kiszczak.
Dodał jednak, że "gdyby ta ekipa, której przekazaliśmy władzę, mówiąc umownie ekipa Mazowieckiego, Kuronia, Michnika, a więc tych rozsądnych polityków, trwała dłużej, to wszystko potoczyłoby się w Polsce inaczej".
_ "Niestety, zbyt szybko oni z kolei oddali władzę w ręce 'oszołomów politycznych'"_ - uważa Kiszczak.
_ "Mimo że jestem kopany, szarpany po sądach i skazywany, pomimo oceny prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który parę lat temu powiedział, że gdyby ludzie, którzy robili Okrągły Stół, wiedzieli, co ich czeka, to na pewno by tego nie robili, ja z tą tezą się nie zgadzam. Wiedziałem co mnie czeka, nie wiedziałem tylko, że aż tak długo będzie to trwało - prawie 15 lat"_ - powiedział Kiszczak.
Rozmowy Okrągłego Stołu toczyły się od 6 lutego 1989 r. przez dwa miesiące. Przy stole zasiedli przedstawiciele władzy i opozycji, Kościoła, OPZZ, a także wskazane przez obie strony osobistości uznane za niezależne autorytety.
Okrągły Stół zapoczątkował upadek komunizmu w Polsce i Europie. Po zakończeniu obrad zalegalizowano "Solidarność", a w czerwcu 1989 roku odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne. Uzgodniono przyznanie znacznej władzy prezydentowi, w zamian za demokratyczny Senat. Zapadła zgoda na reformę gospodarczą.
Nie uzyskano natomiast porozumienia w sprawie samorządu terytorialnego, cenzury oraz praworządności, MSW i ustroju sądów. Uczestnicy obrad postanowili powołać Komisję Porozumiewawczą, do której miała należeć ocena realizacji postanowień Okrągłego Stołu, wspólne poszukiwanie rozwiązań w innych sprawach, które strony uznają za istotne oraz pełnienie funkcji mediacyjnej w sytuacjach konfliktowych.