Kim są ofiary zamachowców? Najmłodsza miała 3 lata
Obywatele 34 państw są wśród zabitych i rannych w zamachach terrorystycznych w Hiszpanii. Najmłodsza ofiara to trzyletnie hiszpańskie dziecko. Zmarło tuż po przywiezieniu do szpitala. Wśród ofiar nie ma Polaków.
Wśród ofiar śmiertelnych zamachu terrorystycznego w Barcelonie zidentyfikowano obywatelkę Belgii. Wiadomo też, że w zamachu rannych zostało 26 Francuzów, a 11 w ciężkim stanie. W sumie zginęło 14 osób, a co najmniej 130 jest rannych.
- Z żalem powiadamiamy, że jedna z ofiar śmiertelnych pochodzi z Belgii, jest to kobieta - oświadczył minister spraw zagranicznych Belgii Didier Reynders.
O trojgu rannych mówią Holendrzy i Grecy. Dwie poszkodowane osoby pochodzą z Australii, po jednej z Hongkongu i Stanów Zjednoczonych.
Co z Polakami?
Hiszpańskie władze dotychczas nie potwierdziły, by w zamachach w Hiszpanii ucierpieli polscy obywatele - poinformowało w piątek MSZ.
"PLinBarcelona jest w stałym kontakcie z lokalną policją. Hiszpańskie władze dotychczas nie potwierdziły, by ucierpieli polscy obywatele" - podkreśliło MSZ na twitterze.
Poszukiwany 7-latek
Australijska rodzina poszukuje 7-letniego chłopca, który zaginął podczas zamachu w Barcelonie. Julian przyjechał do katalońskiej stolicy razem z mamą na wakacje. Podczas ataku kobieta została poważnie ranna i obecnie przebywa w szpitalu. Do tej pory nie ustalono, co stało się z chłopcem.
Co najmniej 13 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych w czwartkowym zamachu z użyciem furgonetki na zatłoczonej ulicy w Barcelonie - podały władze Katalonii. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS). Kierowcy pojazdu nie udało się dotychczas zatrzymać.
W piątek nad ranem doszło do drugiego, po masakrze w Barcelonie, ataku terrorystycznego w Hiszpanii. Od kul policji w nadmorskim kurorcie Cambrils zginęło tam 5 napastników. W wyniku ich ataku nie żyje jedna osoba, 6 jest rannych.