Kim jest zwyciężczyni wyborów prezydenckich na Litwie?
53-letnia Dalia Grybauskaite, komisarz UE ds.
budżetu, ma bardzo duże szanse na zwycięstwo już w pierwszej turze
wyborów prezydenckich, które odbyły się w niedzielę na Litwie.
Wskazują na to wstępne wyniki. Wszystko zależeć będzie jednak od
frekwencji.
17.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 01:56
Bliska prezydentury Grybauskaite najbardziej ceni poczucie odpowiedzialności, pracowitość i ofiarność. - Jestem bardzo wymagająca wobec siebie i swoich podwładnych. Najbardziej cenię wykonywanie zadań na czas, poczucie odpowiedzialności, pracowitość i ofiarność - mówi o sobie kandydatka na prezydenta Litwy.
Grybauskaite urodziła się w Wilnie 1 marca 1956 roku. W 1983 roku ukończyła zaocznie ekonomię polityczną na Uniwersytecie Leningradzkim. Studiując pracowała w zakładach garbarskich, początkowo jako zwykła robotnica, a następnie jako laborantka.
Po ukończeniu studiów wykładała ekonomię polityczną w komunistycznej Wyższej Szkole Partyjnej w Wilnie. Zasłynęła tam postawieniem 66 "dwój" swoim studentom - starszym od siebie osobom ze struktur partyjnych.
Grybauskaite przyznaje, że jak na tamte czasy "było to bardzo odważne". Zresztą - jak zaznacza - "zapłaciła za to". Nie uzyskała zgody na studia aspiranckie. Postawiła jednak na swoim: w ciągu dwóch dwoch kolejnych letnich wakacji napisała pracę i w 1988 roku eksternistycznie uzyskała stopień kandydata nauk ekonomicznych w Akademii Nauk Społecznych w Moskwie.
W 1991 roku ukończyła kurs w ramach programu specjalnego dla kadry kierowniczej w School of Foreign Service na waszyngtońskim Uniwersytecie Georgetown. Następnie została kierownikiem Wydziału Naukowego w litewskim Instytucie Ekonomii i rozpoczęła karierę w dziedzinie finansów i polityki zagranicznej.
W latach 1994-1995 była posłem nadzwyczajnym i ministrem pełnomocnym w przedstawicielstwie Litwy przy UE. Od 1996 roku pełniła funkcję ministra pełnomocnego w ambasadzie Litwy w Stanach Zjednoczonych. W latach 1999-2000 zajmowała stanowisko wiceministra finansów oraz Głównego Negocjatora w rozmowach z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
W latach 2000-2001 była wiceministrem spraw zagranicznych i zastępcą szefa delegacji litewskiej w negocjacjach akcesyjnych z UE. W 2001 roku Grybauskaite objęła tekę ministra finansów w nowo utworzonym rządzie Algirdasa Brazauskasa. 1 maja 2004 roku, w dniu przyjęcia Litwy do Unii Europejskiej, została powołana w skład Komisji Europejskiej.
Popularność na Litwie Dalia Grybauskaite zyskała, kiedy przyjeżdżając tam jako unijna komisarz nie szczędziła uzasadnionych słów krytyki wobec działań rządu.
Pod koniec prezydenckiej kampanii wyborczej popierało ją około 60% wyborców.
Decyzję o kandydowaniu Grybauskaite podjęła pod koniec lutego. - Czas na powrót - powiedziała w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
- To nie była łatwa decyzja. Miałam poważne szanse, by zostać w KE. Ale sytuacja gospodarcza na Litwie się pogarsza, wzrasta napięcie społeczne i nadchodzą trudności. W tych okolicznościach byłoby mi trudno pozostawać poza Litwą i tylko komentować z daleka. Osobiście traktuję to jako wielką odpowiedzialność i obowiązek. Chcę zaproponować litewskiemu elektoratowi moje doświadczenie i wiedzę dotyczącą zwalczania problemów w trudnych czasach - powiedziała.
Dalia Grybauskaite nie obiecuje Litwinom cudu gospodarczego. Podczas kampanii wyborczej nie ukrywała, że trudne czasy dopiero nadejdą. Popiera działania rządu Andriusa Kubiliusa związane z "zaciskaniem pasa" i stanowczo wypowiada się przeciwko zaciąganiu pożyczki w MFW.
Nie wyklucza, że jeżeli zostanie prezydentem, będzie dążyła do zmiany obecnego składu rządu. Nieoficjalnie mówi się o zmianie dwóch ministrów: finansów i opieki społecznej.
W sprawach międzynarodowych opowiada się za bardziej wyważoną polityką niż realizowana dotychczas przez Litwę. Chce, aby była ona skierowana bardziej na UE.
- Chciałabym zbudować konstruktywny dialog z wszystkimi sąsiadami, w tym z Rosją, oparty na wzajemnych interesach i zaufaniu. Ale pozostając pragmatykiem - co jest moim głównym celem - chcę podkreślić, że nie możemy zapomnieć o naszych wartościach, własnym szacunku i pewności siebie - powiedziała.
Wyraziła opinię, że "Litwa do tej pory miała trochę niejednakowe podejście do sąsiadów", że "inwestowaliśmy głównie w kierunku terytoriów proradzieckich, mniej w kierunku UE, a zwłaszcza w kierunku zachodnich krajów członkowskich".
Relacje między Polską i Litwą w ostatnich latach ocenia jako "najlepsze w naszej historii" i zamierza "je utrzymać i rozwijać w przyszłości".
W wywiadzie dla radia Znad Wilii, polskiej rozgłośni w Wilnie, zaznaczyła, że nie należy bać się sąsiedztwa dużych państw, a przede wszystkim mniejszości narodowych.
- Mniejszości narodowe są bogactwem Litwy. Chciałabym, by społeczeństwo litewskie było bardziej otwarte, nie bało się ludzi innych narodowości - powiedziała.
Dalia Grybauskaite jest bezpartyjna. Do 1989 roku należała do Partii Komunistycznej Litwy. Dzisiaj jest oceniana jako osoba o poglądach proeuropejskich, o wysokiej kulturze politycznej, odważna i zdecydowana, konsekwentna. Zaznacza się, że ma czarny pas karate i poczucie humoru.
Niechętnie mówi o sobie, ale na pytanie, czy jest wierzącą - odpowiada zdecydowanie - tak.
Grybauskaite nigdy nie była mężatką. - Tak się jakoś los potoczył. Zbyt dużo czasu poświęcałam wykształceniu i walce o byt - mówi.
Wśród języków obcych zna polski. Jak twierdzi, nauczyła się polskiego w dzieciństwie, gdy mieszkała w Wilnie, gdy "ten język był bardzo słyszalny na ulicach".
Aleksandra Akińczo