Kim Dzong Il dotarł do Petersburga
Władimir Putin i Kim Dzong Il (AFP)
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Il zakończył w niedzielę wieczorem oficjalną wizytę w Moskwie i udał się wraz z całą swoją świtą do Petersburga, gdzie jego przyjazd w poniedziałek tradycyjnie już wywołał utrudnienia komunikacyjne. Odwołano kursy części pociągów
podmiejskich, zatrzymano pociągi dalekobieżne, częściowo zamknięto
również dworzec kolejowy.
Głównym wynikiem niedzielnych rozmów Kima na Kremlu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem było podpisanie Deklaracji Moskiewskiej. W dokumencie tym Moskwa i Phenian potwierdziły zamiar współdziałania na rzecz pokoju na świecie.
Lider Korei Północnej zapewnił rosyjskiego prezydenta, że program rakietowy realizowany przez jego kraj ma pokojowy charakter i nie stanowi zagrożenia dla żadnego państwa, z szacunkiem odnoszącego się do Korei Połnocnej.
Obie strony wyraziły zamiar kontynuowania wspólnych przedsięwzięć gospodarczych, m.in. w dziedzinie elektroenergetyki. Kim Dzong Il zaprosił Władimira Putina do ponownego odwiedzenia Phenianu.
Obaj politycy omawiali podczas rozmów na Kremlu sytuację na Półwyspie Koreańskim. Kim Dzong Il opowiedział się za opuszczeniem przez wojska amerykańskie Korei Południowej, co - jego zdaniem - będzie sprzyjało stabilizacji na całym świecie, a przede wszystkim w regionie.
Podczas ostatniego dnia swojego pobytu w Moskwie przywódca północnokoreański zwiedził Państwowe Centrum Kosmiczne im. Chroniczewa oraz Centrum Lotów Kosmicznych w Korolowie.
W niedzielę wieczorem koreański gość odjechał do Petersburga. Program pobytu w tym mieście przewiduje zwiedzenie m.in. Ermitażu. (mk)