ŚwiatKilkutysięczny kampus zamknięty po strzelaninie

Kilkutysięczny kampus zamknięty po strzelaninie

Po postrzeleniu dwojga studentów na obszarze Uniwersytetu Stanu Delaware w mieście Dover w USA władze tej uczelni i policja natychmiast zamknęły cały kilkutysięczny kampus i rozpoczęły dokładne poszukiwania sprawców.

Kilkutysięczny kampus zamknięty po strzelaninie
Źródło zdjęć: © AP

22.09.2007 | aktual.: 22.09.2007 08:10

Władze przedsięwzięły błyskawicznie bardzo ostre środki bezpieczeństwa, chcąc wykluczyć wszelkie zagrożenia mogące doprowadzić do tragedii o podobnej skali, co masakra w innej uczelni amerykańskiej Virginia Tech, gdzie przed pięcioma miesiącami samotny student - desperat, korzystając z wywołanego chaosu, zabijał z zimną krwią przez kilka godzin swych kolegów i nauczycieli w różnych miejscach obszernego miasteczka akademickiego.

Akcja policyjna w Uniwersytecie Stanu Delaware rozpoczęła się natychmiast po postrzeleniu około południa przed jednym z budynków uniwersyteckich dwojga siedemnastoletnich studentów - chłopaka oraz dziewczyny, której rana okazała się bardzo ciężka. Sprawca jest prawdopodobnie znany ofiarom, przed zbrojnym atakiem doszło prawdopodobnie do słownej sprzeczki na stołówce między uczestnikami zajścia. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)