Kilkunastu bezrobotnych okupuje delegaturę urzędu w Radomiu
Kilkanaście osób z Ogólnopolskiej Organizacji Bezrobotnych okupuje wraz z dziećmi radomską delegaturę Urzędu Wojewódzkiego. Członkowie organizacji domagają się poprawy sytuacji finansowej opieki społecznej.
Nie opuścimy tego budynku, dopóki nie otrzymamy informacji, kiedy wojewoda ma zamiar wesprzeć nasze ośrodki pomocy społecznej i urząd pracy w dodatkowe środki, ewentualnie w te, które nam się należą. Sytuacja w Radomiu jest dramatyczna. Ludzie korzystają z pomocy społecznej co drugi miesiąc, ponieważ są tak małe fundusze, że nie wystarcza ich na wypłaty co miesiąc. Ludzie dostają po 50 zł. Program prorodzinny jest tak prowadzony, że zasiłków okresowych nie ma od 1998 r. Nie ma także funduszy na prace interwencyjne - powiedział przewodniczący zarządu okręgowego Ogólnopolskiej Organizacji Bezrobotnych w Radomiu i członek OPZZ, Mirosław Wróblewski.
Według Wróblewskiego, pomoc społeczna w Radomiu otrzymała od wojewody wsparcie w wysokości 1 mln zł, ale do tej pory na konto urzędu miasta wpłynęło tylko 600 tys. zł. Organizacja domaga się wypłaty pozostałej kwoty.
Pełniący obowiązki dyrektora delegatury, Edward Stańczyk poinformował członków organizacji, że we wtorek do Urzędu przyjedzie pełnomocnik wojewody aby porozmawiać z nimi o trudnej sytuacji pomocy społecznej. Delegacja postanowiła nocować w budynku w obawie, że urzędnik nie przyjedzie.(aka)