Kijowski: _bez mecenatu nie przeżyjemy_
Reżyser Janusz Kijowski uważa, że bez mecenatu państwa kinematografia polska na naszym rynku nie ma szans na przeżycie. Rozmówca Sygnałów dnia powiedział, że obowiązujący system jest niewydolny: nie jest w stanie zarówno produkować nowych filmów jak i promować młodych talentów.
12.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kijowski podkreślił, że błędem była likwidacja systemu zespołów filmowych. "Erozji" uległ też system wspierania pakietowego. Polega on na tym, że scenariusz przedstawia się ekspertom, którzy ewentualnie przyznają wsparcie z budżetu państwa. Z produkcji filmów fabularnych wycofała się telewizja publiczna.
Kijowski zaznaczył, że polskie szkoły filmowe kształcą bardzo dobrych filmowców, zdobywających nagrody. Później jednak młodzi-zdolni nie mają szans kręcić dobrych filmów. Zdaniem reżysera obecność na rynku filmów artystycznych podnosi także poziom produkcji komercyjnej.
Rozmówca Sygnałów dnia dodał, że polscy filmowcy chcieliby, aby w naszym kraju weszła w życie ustawa podobna do tej jaka obowiązuje we Francji. Tam część opłaty za każdy bilet do kina jest przeznaczona na rodzimą produkcję filmową. (an)