Kierowcy pędzili na mecz z Senegalem. Efekt? 15 osób rannych

- Zdecydowanie lepiej trochę się spóźnić niż narażać się na poważne zdarzenie drogowe i rozbicie samochodu. Apelujemy o ostrożną i rozważną jazdę samochodem - mówi WP asp.szt. Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji. To komentarz do dużych korków i serii stłuczek, jakie pojawiły się w Warszawie na godzinę przed rozpoczęciem transmisji meczu Polska-Senegal.

Setki tysięcy kibiców, próbowało urwać się z pracy i zdążyć na mecz. Zakorkowane było całe centrum stolicy i główne trasy wylotowe. Nie był to problem tylko samej Warszawy, ale również większości dużych miast. Trudno się dziwić, jak podała TVP o godzinie 17 przed telewizorami siedziało już 12 mln Polaków. W godzinę "dojechało" jeszcze 5 mln widzów.

Właśnie w drodze na mecz ujawniły się złe emocje. Kierowcy szarżowali bus-pasami blokowali skrzyżowania po wjeździe "na żółtym", wymuszali pierwszeństwo. Wypadków i stłuczek było więcej niż zazwyczaj, oceniają policjanci

- Postój na przejeździe kolejowym w oczekiwaniu na światło, jazda bus-pasem w sposób uciążliwy, te chociażby przewinienia widziałem koło godziny 16. Nagle obudził się w ludziach duch patriotyzmu - skarżyli się kierowcy.

Stołeczna policja podsumowuje to tak: - Przez cały dzień na naszym terenie odnotowaliśmy 10 wypadków drogowych, w których rannych zostało 15 osób. Tylko w trzy dni tego miesiąca odnotowaliśmy podobną ilość tego typu zdarzeń drogowych, można uznać, że wypadków było więcej niż zwykle - mówi dalej asp.szt. Tomasz Oleszczuk.

Kolejny oczekiwany przez kibiców mecz, czyli spotkanie Polska-Kolumbia odbędzie się 24 czerwca o godzinie 20. To niedziela, czyli raczej obędzie się bez korków. Za to mecz z Japonią wypada w czwartek 28 czerwca o godzinie 16. To oznacza, że znów może powtórzyć się drogowy horror.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl