Kierowca zasnął. Z auta został złom
Na drodze S17 w pobliżu Garwolina doszło do poważnego wypadku. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką, a zniszczenia są ogromne. Na szczęście nikt nie zginął. Śmigłowiec LPR przetransportował ranną pasażerkę do szpitala.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce 27 września na drodze S17 w okolicach Garwolina, w kierunku Warszawy.
- Co się stało? Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Kierowca miał zasnąć za kierownicą.
- Jakie były skutki? Pasażerka osobówki została przetransportowana do szpitala.
W sobotni poranek, 27 września, na drodze ekspresowej S17 doszło do dramatycznego wypadku. Zderzenie miało miejsce w pobliżu miejscowości Trojanów, gdzie samochód osobowy marki Honda uderzył w tył ciężarówki. - Osobową hondą podróżowały dwie osoby, obywatele Ukrainy, mężczyzna i kobieta - poinformował "Fakt" Michał Paziewski z policji w Garwolinie.
Sikorski postawił sprawę jasno. "Uzgadniane z premierem"
Jak doszło do wypadku na S17?
Według wstępnych ustaleń kierowca osobówki zasnął za kierownicą, co doprowadziło do kolizji. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobówką zasnął za kierownicą i wbił się w tył naczepy ciężarówki - dodał Paziewski. Na szczęście, w ostatniej chwili kierowca się ocknął i zdołał odbić samochodem, co prawdopodobnie uratowało życie jego i pasażerki.
Jakie były działania służb ratunkowych?
Na miejscu wypadku natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Cztery zastępy straży pożarnej, dwie karetki pogotowia oraz śmigłowiec LPR uczestniczyły w akcji ratunkowej. Pasażerka hondy została przetransportowana do szpitala w Warszawie.
Obaj kierowcy, zarówno osobówki, jak i ciężarówki, byli trzeźwi.
Źródło: Fakt.pl/OSP Wola Korycka