Kierowca pouczał motocyklistę. Sam był pijany i bez prawa jazdy
56-letniemu kierowcy nie spodobał się styl jazdy 29-letniego motocyklisty. Postanowił więc pouczyć młodszego kolegę. Gdy starszy mężczyzna wyszedł z samochodu, okazało się, że ledwo trzyma się na nogach. Na miejsce przybyła wałbrzyska policja.
Motocyklista zauważył, że od dłuższego czasu w ślad za nim podąża samochód. W związku z tym postanowił zjechać na stację benzynową. Ku jego zdziwieniu, auto również tam zaparkowało. Kierowca wysiadł z samochodu i zrobił 29-latkowi wykład o nieodpowiedniej - jego zdaniem - kulturze jazdy.
Widząc, że "ekspert" od drogowego savoir vivre jest kompletnie pijany, motocyklista wezwał policję. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia 29-latka. Kierowca miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. 56-latek nie stracił jednak rezonu - tłumaczył funkcjonariuszom, że wcale nie jest pijany, a jedynie "podpity".
Okazało się również, że kierowca samochodu nie miał prawa jazdy. Jego auto zostało przetransportowane na policyjny parking. Sprawą 56-latka zajmie się sąd.
Źródło: TVN24
Zobacz także: Głodujący nauczyciele tracą siły. Do protestu ma dołączyć kolejna osoba
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl