Kiepskie prognozy dot. bezrobocia - szykują się zwolnienia
Dziennik "Polska" przypomina, że we wtorek Główny Urząd Statystyczny poda dane dotyczące poziomu bezrobocia w listopadzie. Eksperci prognozują, że po raz pierwszy od jedenastu miesięcy zanotujemy wzrost bezrobocia.
Zmiana ma być niewielka, bo prawdopodobnie liczba bezrobotnych zwiększy się o około 0,3 procent. Ważniejsze może okazać się jednak odwrócenie trendu spadkowego. W przyszłym roku bezrobocie może znacząco wzrosnąć, bo firmy z powodu spowolnienia gospodarczego będą ograniczać produkcję i zwalniać pracowników - pisze "Polska".
Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, bezrobocie na koniec przyszłego roku może sięgnąć nawet 12,6%. "A to oznacza, że na bruk trafić może nawet 300 tysięcy osób - ocenia Jankowiak. Najwięcej z branży motoryzacyjnej, meblarskiej, AGD.
- Polska" dodaje, że dla wielu bezrobotnych rozwiązaniem może być telepraca, czyli wykonywanie zadań zleconych przez firmę w domu. Obecnie w naszym kraju pracuje w ten sposób około 160 tysięcy osób, czyli niespełna 1% zatrudnionych. To niewiele w porównaniu na przykład z Danią, gdzie aż 21% czynnych zawodowo pracuje w domu - pisze dziennik "Polska".