Kielce: nowożeńcy mogą odetchnąć, śluby są ważne
Nie ma podstaw do podważania ważności 22 ślubów zawartych w Urzędzie Stanu Cywilnego w Kielcach, nawet jeśli kierownik urzędu, który ich udzielił, został powołany z naruszeniem przepisów - uznała Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód.
Prokuratura ta badała sprawę na wniosek wojewody świętokrzyskiego, bowiem kontrola wykazała, że kieleckim USC przez półtora miesiąca kierował urzędnik, który nie miał do tego uprawnień. Sprawa dotyczy września tego roku. W tym czasie, oprócz udzielania ślubów, kierownik podpisywał inne akty stanu cywilnego.
Świętokrzyski Urząd Wojewódzki prosił w piśmie, aby prokuratura wytoczyła powództwo o "stwierdzenie lub niestwierdzenie małżeństw" - czyli zbadała prawidłowość ich zawarcia.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Sławomir Mielniczuk, prokurator po przeanalizowaniu przepisów uznał, że stwierdzenie ewentualnych uchybień przy powoływaniu urzędnika nie ma bezpośredniego wpływu na ważność podejmowanych przez niego w okresie sprawowania funkcji czynności prawnych.
- Istnieje domniemanie ważności i legalności aktów stanu cywilnego - powiedział rzecznik. Prokuratura nie wystąpi w tej sprawie do sądu, a swoje stanowisko przesłała do wojewody.
Rzecznik dodał, że prokuratura nadal bada, czy przy powoływaniu urzędnika na stanowisko kierownika USC doszło do niedopełnienia obowiązków.
Wydział Spraw Obywatelskich Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego planował przeprowadzenie w październiku w kieleckim USC standardowej kontroli. Prezydent Kielc poprosił o przesunięcie jej na listopad. W tym czasie gazeta "Echo Dnia" poinformowała, że kierujący od niedawna USC nie ma odpowiedniego wykształcenia i nie powinien podpisywać dokumentów.
W tej sytuacji wojewoda poprosiła o dokumenty kadrowe urzędnika i wtedy okazało się, że nie spełnia on wymogów formalnych. Kierownik USC powinien mieć wykształcenie prawnicze lub administracyjne, lub inne wyższe uzupełnione o studia podyplomowe z administracji. Tymczasem urzędnik, którego sprawa dotyczy, jest magistrem inżynierem elektrykiem w trakcie studiów podyplomowych z administracji.
Wojewoda wystąpiła z żądaniem, aby odsunąć kierownika USC od podpisywania dokumentów i przesłać akta wszystkich spraw z okresu sprawowania przez niego funkcji kierownika. Urząd wojewódzki sam nie mógł wystąpić do sądu w tej sprawie, dlatego po zgromadzeniu wszystkich dokumentów przekazał ją prokuraturze.
Jak poinformowała rzeczniczka prezydenta Kielc Anna Ciulęba, urzędnik wrócił na stanowisko dyrektora wydziału spraw obywatelskich, które zajmował przed oddelegowaniem do USC. Ślubów udzielają obecnie zastępcy kierownika, którzy mają uprawnienia.