"Dzień końca kary". Ekspert wskazuje, kiedy wyjdą Kamiński i Wąsik
- Jeżeli prezydent decyduje o ułaskawieniu, to po tym, jak zakład karny dostanie dyspozycję z sądu, wszystko trwa bardzo szybko - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Paweł Moczydłowski, były dyrektor generalny Służby Więziennej.
23.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 22:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Prezydent wydaje decyzję o ułaskawieniu i kierują ją do sądu do niezwłocznego wykonania - wyjaśnia ekspert w rozmowie z WP. Zauważa, że sądy pracują w standardowych godzinach pracy urzędu, dlatego możemy się spodziewać, że sąd zajmie się tą decyzją w środę rano.
- Należy założyć, że sąd rano zajmie się decyzją i jeszcze tego samego dnia dyspozycja dotrze do zakładu karnego do natychmiastowego wykonania - wyjaśnia Moczydłowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Do zakładu musi zostać dostarczony dokument dotyczący ułaskawienia"
Jak wyjaśnia ekspert, na karę pozbawienia wolności kieruje sąd prawomocnym wyrokiem, dlatego zakład karny, żeby wypuścić na wolność skazanego, musi dostać odpowiednią dyspozycję z sądu.
- Do zakładu karnego musi zostać dostarczony dokument dotyczący ułaskawienia. Teoretycznie dzień, w którym dyrektor ZK otrzymuje pismo, jest dniem końca kary więźnia - mówi były dyrektor generalny Służby Więziennej.
Ekspert wyjaśnia, że kiedy do zakładu zostaną dostarczone odpowiednie dokumenty, procedura wyjścia z więzienia trwa bardzo szybko. - Osadzony dostaje wypis z więzienia, idzie do depozytu, zabiera swoje rzeczy i wychodzi. To bardzo prosta sprawa do wykonania - tłumaczy.
Prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika
20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia w trakcie działań operacyjnych przy tzw. aferze gruntowej w 2007 roku.
W 2015 roku prezydent Andrzej Duda "ułaskawił" obu polityków w związku z tą sprawą. Ponieważ jednak wyrok nie był wówczas prawomocny, wielu ekspertów przekonuje, że ułaskawienie było źle przeprowadzone i nie jest w mocy.
9 stycznia obaj politycy zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Kamiński i Wąsik trafili do więzienia. Prezydent Andrzej Duda poinformował 11 stycznia o wszczęciu na podstawie Kodeksu postępowania karnego postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika. Zwrócił się też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.
23 stycznia minister sprawiedliwości Prokurator Generalny przekazał prezydentowi akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Do akt załączony został wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski.
Tego samego dnia prezydent przekazał, że podjął decyzję w sprawie polityków. - Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni. Z całą mocą. Apeluję o natychmiastowe procedowanie sprawy dalej - o natychmiastowe wykonanie postanowienia prezydenta i natychmiastowego uwolnienie panów, zwłaszcza Mariusza Kamińskiego z uwagi na jego zdrowia - przekazał Andrzej Duda.
Czytaj także: Prezydent podjął decyzję. Mocne komentarze