Prezydium komisji zapewnia, że po otrzymaniu dwóch ekspertyz, których spodziewa się w ciągu najbliższych kilku dni, będzie gotowe do zamknięcia prac - powiedział marszałek.
Jak wyjaśnił, ekspertyzy dotyczą dwóch spraw - zakresu dostępu dziennikarzy do materiałów IPN i obowiązkowego zwalniania z pracy osób uznanych za osobowe źródła informacji.
W trakcie poprzedniego posiedzenia Sejmu komisja miała rozpatrzyć senackie poprawki do ustawy, którymi następnie miała zająć się cała Izba. Posiedzenie komisji zostało jednak przełożone. Opóźnienie przewodniczący komisji Stanisław Pięta (PiS) tłumaczył wówczas tym, że w PiS wciąż trwa dyskusja nad poprawkami senackimi do ustawy o lustracji.
Spotkanie z prezydium komisji zapowiedział w poniedziałek marszałek Jurek. Jak mówił, albo prezydium przedstawi sprawozdanie i wtedy będzie można głosować, albo Sejm zobowiąże komisję do zakończenia prac w określonym terminie, albo okaże się, że są takie argumenty, ze względu na które komisja zaproponuje odroczenie tych prac.
23 sierpnia Senat, który rozpatrywał ustawę, nie zgodził się m.in. na przywrócenie statusu pokrzywdzonego i oświadczeń lustracyjnych. Badane obecnie przez RIP i Sąd Lustracyjny oświadczenia osób publicznych ustawa zastępuje zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL, od których będzie można odwoływać się do sądu cywilnego.
Senat wprowadził m.in. nakaz zwalniania z pracy osoby, wskazanej przez IPN w zaświadczeniu jako osobowe źródło informacji lub oficer służb PRL (w ustawie była tylko możliwość tego dla pracodawcy). Nakaz ten nie obejmowałby tylko tych osób, które oczyszczą się przed sądem.
Następne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na 10-13 października.
