Kiedy rozmowy pokojowe z Rosją? Szef NATO zabrał głos
Coraz częściej pojawiają się pytania o termin rozpoczęcia negocjacji pokojowych. Według szefa NATO, nie zależy to ani od Zachodu, ani od Rosji. - Ukraina sama zdecyduje, kiedy nastaną odpowiednie warunki w celu podjęcia jakichkolwiek rozmów pokojowych - oznajmił w czwartek Jens Stoltenberg. Tłumaczył też niefortunną wypowiedź swojego współpracownika.
- Ukraińcy i tylko Ukraińcy mogą zdecydować, kiedy nastaną warunki do negocjacji i tylko oni mogą zdecydować przy stole negocjacyjnym, co jest dopuszczalnym rozwiązaniem - powiedział Stoltenberg, cytowany przez agencję Reutera.
We wtorek szef sztabu sekretarza generalnego NATO Stian Jenssen stwierdził, że Ukraina może ostatecznie oddać Rosji część okupowanego terytorium w ramach umowy mającej na celu zakończenia wojny. Potem Jenssen wycofał się ze swoich słów i wyraził żal z powodu tego komentarza.
- Jego (Jenssena-red.) przesłanie, i to jest moje główne przesłanie, główne przesłanie NATO, to, przede wszystkim, to, że polityka NATO pozostaje niezmienna. Wspieramy Ukrainę - oświadczył szef Sojuszu.
Szef NATO dodał też, że Ukraina powoli odzyskuje okupowane tereny, kontrofensywa trwa, jednak istnieje wiele "niepewności". Zapewnił, że "Sojusz wciąż dyskutuje na temat tego, jak zakończyć konflikt i wypracować pokój w Europie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: potężny atak w obwodzie donieckim. Urożajne wyzwolone. Rosjanie uciekli
Ukraina w NATO? Są pierwsze deklaracje
Podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w lipcu, NATO przekazało, że Ukraina otrzyma zaproszenie do Sojuszu, kiedy "członkowie się zgodzą, a warunki zostaną spełnione" oraz, że Kijów ma prawo do wybierania własnej ścieżki rozwoju, niezależnej od Rosji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uznał wówczas, że podczas gdy wyniki szczytu są dla jego kraju dobre, to idealnie byłoby, gdyby NATO wystosowało oficjalne zaproszenie do NATO.
Tysiące ukraińskich żołnierzy jest szkolonych przez zachodnich partnerów i Ukraina w dużej mierze opiera się na dostawach broni z Zachodu w walce o odparcie rosyjskich sił, które w lutym 2022 r. rozpoczęły inwazję na pełną skalę na Ukrainę i do tej pory okupują część południowych i wschodnich regionów kraju.
Przeczytaj też
Źródło; PAP