Kiedy będzie nowy rząd PiS? Rzecznik wskazał terminy
- Jeżeli chodzi o przedstawienie składu Rady Ministrów, dajemy sobie na to dwa tygodnie. Zapewne jakieś zmiany się pojawią - powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Mueller. Dodał, że po kolejnych dwóch tygodniach PiS planuje wniosek o wotum zaufania dla Mateusza Morawieckiego.
W trakcie briefingu prasowego w Sejmie Piotra Muellera zapytano, czy w najbliższych dniach można spodziewać się zmian w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, czy też partia rządzących pozostawi obecnych ministrów na swoich stanowiskach.
- Jeżeli chodzi o przedstawienie składu Rady Ministrów, dajemy sobie na to dwa tygodnie. Zapewne jakieś zmiany się pojawią, więc nowy skład Rady Ministrów będzie przedstawiony po dwóch tygodniach - mówił rzecznik rządu.
Muellera zapytano także, czy PiS dopuszcza możliwość, że głosowanie ws. wotum zaufania dla Mateusza Morawieckiego może w ogóle nie dojść do skutku. - Chcielibyśmy, żeby jednak to głosowanie się odbyło, ale oczywiście jaka będzie decyzja pana premiera i naszego ugrupowania po dwóch tygodniach formułowania Rady Ministrów, to będziemy wiedzieli właśnie po tych dwóch tygodniach - oznajmił rzecznik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Chcielibyśmy rząd sformułować, więc wariant bazowy jest taki, że po dwóch tygodniach przedstawiamy skład Rady Ministrów, a po kolejnych dwóch prosimy o wotum zaufania - zaznaczył Piotr Mueller.
PiS zapowiada rozmowy z posłami opozycji
Wcześniej Mueller zapowiedział, że w poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość rozpocznie rozmowy z wybranymi posłami opozycji. - Polacy powierzyli nam palmę zwycięstwa, jeśli chodzi o wynik wyborczy, natomiast powiedzieli wprost, że musimy szukać koalicjantów - ocenił w programie "Graffiti" w Polsat News.
- Jeżeli tej misji się nie podejmiemy, będziemy nie fair wobec naszych wyborców - dodał rzecznik rządu. Jak przekonywał, "nieformalne rozmowy prowadziliśmy już jakiś czas temu". Dopytywany, z którymi politykami kontaktowało się już Prawo i Sprawiedliwość, nie chciał odpowiedzieć.
- Jeśli opozycja w poniedziałek wybierze swojego marszałka, to i tak będziemy kontynuować misję tworzenia rządu - zapewnił Mueller. Pytany o sens takiego działania, odparł: "chodzi o pokazanie alternatywy programowej". - Będziemy mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że próbowaliśmy, ale oferta programowa nie była akceptowana przez pozostałe kluby polityczne - powiedział rzecznik rządu.
Przeczytaj również: