PolskaKGP: policja może w każdej chwili skontrolować autokar przed podróżą

KGP: policja może w każdej chwili skontrolować autokar przed podróżą

Policjanci w każdej chwili mogą skontrolować pod względem technicznym autokar wyruszający w podróż, wystarczy jedynie zadzwonić i umówić się - przypomniał Marcin Szyndler z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

08.08.2007 | aktual.: 08.08.2007 12:44

We wtorek doszło do kolejnego tragicznego wypadku polskiego autokaru we Francji - zginęły w nim trzy osoby, cztery są ciężko ranne. Autokar, który był w drodze z Polski do Irlandii, wjechał do Francji z terytorium Belgii. W chwili wypadku panowały złe warunki atmosferyczne, padał silny deszcz.

Tymczasem polska policja przypomina, że w każdej chwili może skontrolować wyjeżdżające w podróż autokary i trzeźwość kierujących nimi kierowców.

Czasami, szczególnie starsi ludzie, którzy biorą udział w takiej wyprawie nie wiedzą, że można poprosić policję o kontrolę pojazdu lub myślą, że taka usługa jest odpłatna. Tymczasem tak nie jest. Wystarczy zadzwonić dzień lub dwa dni wcześniej, by funkcjonariusze przyjechali we wskazane miejsce, o określonej godzinie i sprawdzili autokar - powiedział. Jak dodał o taką kontrolę można też poprosić w ostatniej chwili dzwoniąc pod numer 997. Policjanci przyjadą tak szybko jak to będzie możliwe - zapewnił.

Przypomniał też, że w pierwszym półroczu br. w Polsce doszło do ponad 220 wypadków autobusów. Zginęło w nich 15 osób, a ok. 400 zostało rannych. "Statystyki te nie odbiegają zbytnio od tych z minionych lat, ale rok 2007 zapisze się jako jeden z najtragiczniejszych pod względem wypadków polskich autokarów poza granicami kraju" - dodał.

Jak zaznaczył, to, że do takich tragicznych wypadków dochodzi przede wszystkim poza granicami Polski, może wynikać z kilku przyczyn - m.in. przemęczenia kierowców czy nieznajomości trasy przejazdu.

Podkreślił, że także w przypadku wypadków, do których dochodzi w Polsce w 97, 98% przyczyną jest błąd ludzki. Nadmierna prędkość, niedostosowanie jej do warunków na drodze, nieprawidłowe wyprzedzanie - dodał Szyndler.

Do jednego z najtragiczniejszych wypadków polskiego autokaru doszło 22 lipca w Francji. Zginęło 26 pielgrzymów a 24 zostało rannych. Wracali z La Salette, jednego z punktów ich podróży po sanktuariach maryjnych w Europie.

Także w czerwcu na Węgrzech miał miejsce wypadek polskiego autokaru wiozącego pielgrzymów. Zginęła wówczas jedna osoba, a 28 zostało rannych. Kilka dni później, w wypadku polskiego autokaru jadącego z Olsztyna do Paryża, do którego doszło w Niemczech, zostało rannych 9 osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)