KGB ma nowego szefa
Stiepan Sucharienko został nowym szefem białoruskiego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) - poinformowała służba prasowa prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który wydał stosowny dekret.
W listopadzie prezydent zdymisjonował dotychczasowego przewodniczącego KGB Leonida Jerina, który na tym stanowisku przepracował cztery lata. Pod koniec października opozycyjny tygodnik "Biełoruskaja Diełowaja Gazieta" sugerował, że generał Jerin został wysłany na przymusowy urlop.
Według tygodnika, kłopoty szefa KGB pojawiły się po 18 października, gdy wyszedł do protestujących po referendum i wyborach parlamentarnych zwolenników opozycji i zaprosił nawet kilku opozycjonistów do swojego gabinetu na rozmowę przy kawie.
Pytany wtedy o sprawę zaginięcia przed pięcioma laty kilku opozycyjnych polityków i dziennikarza, miał powiedzieć, że "przyjdzie czas, kiedy wszyscy o wszystkim się dowiedzą".
Białoruska opozycja podejrzewa, że niektórzy przedstawiciele władz mogą być zamieszani w sprawę zaginięć. Ówczesny szef KGB dawał podobno do zrozumienia, że doskonale rozumie opozycję protestująca przeciwko - jej zdaniem - sfałszowaniu przez władze wyników wyborów parlamentarnych i referendum, które pozwoliło Łukaszence ubiegać się o kolejne prezydenckie kadencje.
Mianowany na nowego szefa KGB Sucharienko był pierwszym zastępcą Jerina i po jego dymisji kierował pracą KGB.