Kevin Mitnick: "Pogłoski o moich wyczynach są przesadzone"

"To prawda, że włamałem się do kilku korporacyjnych systemów komputerowych i ukradłem kod źródłowy żeby zaspokoić własną ciekawość, ale nigdy nie włamałem się do komputerów Dowództwa Północnoamerykańskiej Obrony Powietrznej NORAD ani nie podsłuchiwałem FBI" - powiedział najsłynniejszy haker świata, Kevin Mitnick, w rozmowie z dziennikarzami CNN.
Eks-haker uważa, że gdyby nie prasowa nagonka na jego osobę, nie zostałby oskarżony. "Pod moim adresem wysuwano wiele nieprawdziwych zarzutów. Przede wszystkim, gdybym włamał się do komputerów NORAD lub podsłuchiwał FBI, zostałbym o to oskarżony. Wpakowałem się w kłopoty z powodu moich uczynków. Jednakże dzięki doniesieniom prasy potraktowano mnie jak Osamę bin Mitnicka." Mitnick sprawia jednak wrażenie osoby całkowicie zresocjalizowanej. Na pytanie dziennikarza CNN, czy nie tęskni do czasów dawnej, hakerskiej świetności, odpowiedział: "Nie, wcale nie. Lubię życie, które teraz prowadzę. W młodości popełniłem kilka głupich pomyłek, których dziś żałuję. Cieszę się, że dano mi drugą szansę i że mogę wykorzystać swoje umiejętności aby pomóc społeczeństwu."

"Hakowanie to interesująca umiejętność - może być bowiem użyta zarówno do łamania prawa jak i legalnie. W przeszłości zajmowałem się tym z ciekawości, aby zdobyć zakazany owoc wiedzy, a teraz pracuję w branży bezpieczeństwa. Ludzie wynajmują mnie do tego, abym - włamując się do ich systemów - obnażał w nich luki i niedostateczne zabezpieczenia", przekonywał Mitnick w wywiadzie. Jak twierdzi, w dzisiejszych czasach często spotyka się z sytuacją, kiedy włamać się do komputera jest łatwiej, niż kilka lat temu, kiedy aktywnie działał jako haker.

"W zeszłym roku, we współpracy z dziennikiem USA Today oraz pewną marketingową firmą z San Fransisco utworzyliśmy sieć, złożoną z sześciu mniejszych podsieci, w których komputery pracowały pod kontrolą różnych systemów operacyjnych, i połączyliśmy ją z Internetem. Potem pozostało nam tylko patrzeć, w jakim tempie kolejne niezabezpieczone stacje robocze padają łupem hakerów. Do jednego z komputerów włamano się w czasie 4 minut."

Mitnick został zatrzymany przez policję w 1995 r. pod zarzutem przestępstw komputerowych i skazany na 46 miesięcy więzienia. Mitnick spędził w więzieniu niemal cztery lata, a po wyjściu na wolność przez 3 lata objęty był zakazem korzystania z komputerów, telefonów komórkowych i wszelkich innych urządzeń umożliwiających dostęp do Internetu oraz nadzorem kuratora. Nie mógł też podejmować pracy związanej z technologiami informatycznymi. Pełnię praw obywatelskich odzyskał na początku 2003 r. Obecnie jest właścicielem firmy zajmującej się bezpieczeństwem systemów informatycznych i jest zasypywany ofertami pracy przez firmy zajmujące się konsultingiem w zakresie bezpieczeństwa sieciowego.

Więcej informacji: CNN - http://www.cnn.com.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)