Kenia. Trzech Amerykanów zginęło w ataku Al‑Shabaab
Trzy osoby zginęły w ataku somalijskiej partyzantki Al-Szabab w Kenii. To amerykańskich żołnierz i dwóch cywili. Informację podała armia USA.
06.01.2020 07:46
W niedzielnym ataku na bazę wojskową w Camp Simba w Lamu w Kenii rannych zostało dwóch pracowników Ministerstwa Obrony USA. Zniszczono także pojazdy i samoloty należące do Amerykanów.
Bojownicy z Al-Shabaab zaatakowali lądowisko Manda, które leży w sąsiedztwie bazy wojskowej, z której korzysta armia kenijska oraz międzynarodowe siły zbrojne, w tym amerykańskie.
W trakcie niedzielnych walk w tym regionie zginęli także czterej bojowcy z Al-Shabaab. Przedstawiciel lokalnych władz Irungu Maczaria powiedział, że "atak został skutecznie odparty".
Organizacja partyzantów Al-Szabab podała, że zniszczyła siedem samolotów bojowych i trzy pojazdy. Dowództwo afrykańskie sił zbrojnych USA potwierdziło, że atak rzeczywiście miał miejsce, jednak szacunki islamistów dotyczące strat uznano "za grubo przesadzone".
Według ekspertów w Al-Shabab walczy od 3 tys. do 10 tys. bojowników islamskich.
Do niedzielnego ataku na Camp Simba doszło rok po krwawym zamachu na hotel Dusit w Nairobi, w którym zginęło 21 osób.
Eksperci przypominają, że Al-Shabaab często przeprowadza zamachy na członków sił bezpieczeństwa i wojskowych w Kenii, co według jej oświadczeń jest odwetem za zaangażowanie militarne tego kraju w Somalii.
Źródło: AP
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nikt nie chce powiedzieć, gdzie jest prezydent. Adam Bielan: nie jest na nartach