KE zapewnia, że Europie nie zabraknie gazu. "Mimo desperackich prób Gazpromu"
Szefowa Komisji Europejskiej zapewniła w sobotę, że krajom członkowskim UE nie grozi kryzys gazowy w wyniku rosyjskich działań wobec Ukrainy. - Mimo desperackich prób Gazpromu, by dostarczać do Europy jak najmniej gazu, jesteśmy tej zimy bezpieczni - podkreśliła Ursula von der Leyen.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej wzięła w sobotę udział w odbywającej się w Monachium Konferencji Bezpieczeństwa. Podczas swojego wystąpienia mówiła o groźbie rosyjskiej agresji na Ukrainę. W jej ocenie gdyby ten scenariusz się zrealizował, zmianie mógłby ulec "cały międzynarodowy porządek".
Wskazała, że swoimi działaniami Rosja łamie Kartę Narodów Zjednoczonych. - Traktat założycielski ONZ stanowi, że kraje powstrzymują się od jakichkolwiek gróźb lub użycia siły, wymierzonej w integralność terytorialną lub niezależność polityczną państwa - przypomniała Ursula von der Leyen.
- Dziś jednak świat przygląda się z niedowierzaniem, jak stoimy w obliczu największego nagromadzenia wojsk na europejskiej ziemi od najciemniejszych dni zimnej wojny. Te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy - oświadczyła.
Zobacz też: celem Rosjan jest Kijów? "Nie zostały podjęte nadzwyczajne kroki". Relacja reportera WP
UE ostrzega Rosję. "Poważne konsekwencje"
Szefowa KE podkreśliła ponadto, że w przypadku ataku na Ukrainę, Unia Europejska nałoży na Rosję szereg sankcji. - Jeżeli Kreml rozpocznie wojnę, będzie się to wiązało z wysokimi kosztami i poważnymi konsekwencjami dla interesów gospodarczych Moskwy - ostrzegła szefowa KE.
Von der Leyen przyznała, że choć zapasy gazu są obecnie w UE najniższe od lat, to tej zimy nie zabraknie tego surowca "nawet w przypadku pełnego zakłócenia dostaw przez Rosję".
Przewodnicząca Komisji Europejskiej wyraziła też nadzieję, że mimo rosnącego napięcia na linii Rosja-Ukraina, wciąż jest szansa na doprowadzenie do pokoju za pomocą metod dyplomatycznych.
Zobacz też:
Źródło: PAP