PolskaKE: wciąż nie ma decyzji ws. polskich stoczni

KE: wciąż nie ma decyzji ws. polskich stoczni

Komisja Europejska nie potwierdza informacji z Polski o tym, że wstępnie wydała zgodę na plany restrukturyzacji i prywatyzacji przemysłu stoczniowego. To nieprawda - odpowiada rzecznik Komisji.

05.07.2008 | aktual.: 06.07.2008 10:19

Według źródeł zbliżonych do rządu w Warszawie, wstępnie zaakceptowany został program prywatyzacji i restrukturyzacji stoczni Gdynia i Gdańsk. Natomiast zatwierdzenie programu stoczni Szczecin ma być wydane po porozumieniu się inwestorów - Mostostalu i norweskiego inwestora.

Komisja Europejska wciąż analizuje plany restrukturyzacyjne, to nieprawda, że wydała wstępną zgodę- tak jej rzecznik Jonathan Todd skomentował wiadomości napływające z Warszawy.

Zdaniem przewodniczącego Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego Solidarności Dariusza Adamskiego, nie można mówić o przełomie w rozmowach z Brukselą. Z informacji związkowca wynika, że Komisja Europejska przesłała do polskiego rządu kilkadziesiąt pytań dotyczących przedstawionego programu, a we wtorek planowane jest spotkanie z potencjalnym inwestorem w Stoczni Gdynia.

Dariusz Adamski podkreśla, że choć nie ma pewności co do powodzenia rozmów z Brukselą, to brak odpowiedzi negatywnej i szczegółowość przesłanych pytań, pozwalają mieć nadzieję na pozytywne zakończenie sprawy.

W piątek wiążące oferty na zakup Stoczni Gdynia złożyły dwie firmy: spółka ISD Polska należąca do ukraińskiego konsorcjum Donbas oraz Maritim Shipyard Janusza Barana. Według nieoficjalnych informacji w Brukseli oferta drugiego z potencjalnych inwestorów nie jest w ogóle rozpatrywana.

Zatem potwierdzenia z Brukseli nie ma. Jeśli natomiast informacje okażą się prawdziwe, będzie to oznaczać, że polskie stocznie zostały ocalone. W przypadku odrzucenia przez Komisję planów, zakłady z Gdynii, Gdańska i Szczecina musiałyby zwrócić ponad 5 miliardów złotych, które dostały od rządu po wejściu Polski do Unii, a to doprowadziłoby je do upadku. Ratunkiem były więc dobre programy restrukturyzacyjne, a w nich gwarancje, że po prywatyzacji stocznie odzyskają długoterminową rentowność i będą mogły samodzielnie funkcjonować na rynku bez dodatkowego rządowego wsparcia, oraz że ograniczą produkcję.

Zielone światło z Brukseli dla restrukturyzacji polskich stoczni i zatwierdzenie pomocy publicznej zakończy ponad czteroletnie negocjacje polskiego rządu z Komisją Europejską.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)