Trwa ładowanie...
26-11-2013 12:58

Kazimierz Marcinkiewicz: wiem o Hofmanie wiele gorszych rzeczy

Pożyczki koleżeńskie, drobne, nawet jeśli są udzielane politykom, nie są złe. Jeśli jednak były udzielane przez lata i dzięki nim ktoś zrobił karierę, są czymś niedopuszczalnym – mówi WP.PL Kazimierz Marcinkiewicz, były premier w rządzie PiS. W ten sposób odnosi się do doniesień na temat przelewów, które trafiały na konto Adama Hofmana. Jak wynika z dokumentów, jakie prokuratura otrzymała od CBA, rzecznik PiS mógł otrzymywać przelewy z więcej niż jednego źródła. Prokurator Janusz Walczak z prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim powiedział, że w uzasadnieniu przesłanym przez CBA wskazano na wiele operacji finansowych.

Kazimierz Marcinkiewicz: wiem o Hofmanie wiele gorszych rzeczyŹródło: WP.PL
d2mwwvs
d2mwwvs

Od kilku dni zbierają się czarne chmury nad Adamem Hofmanem. Z doniesień mediów wynika, że podczas kontroli oświadczeń majątkowych rzecznika PiS CBA znalazło wpływające na konto Hofmana kwoty niezgłoszone fiskusowi. Według RMF FM może chodzić o transakcje na kwotę ok. 100 tys. zł.

Z kolei „Super Express” ustalił, że przelewów na konto Hofmana dokonywał Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012 zarządzającej miejskim stadionem w stolicy Dolnego Śląska. Hofman nie odprowadzał podatku od wspomnianych pożyczek. „SE” podał, że 26-letni Pietryszyn został szefem klubu Zagłębie Lubin, sponsorowanego przez państwowe KGHM. Niewykluczone zatem, że rozwój kariery zawodowej może zawdzięczać koledze, posłowi PiS.

CBA prowadziło od 7 listopada 2012 r. do 6 sierpnia 2013 r. kontrolę prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych Hofmana w związku ze sprawowaniem przez niego mandatu posła. Postępowaniem objęto lata 2007-2012.

Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że nie jest skandalem to, że Hofman nie zapłacił podatku: – Jeśli Adam Hofman zaciągał pożyczki i oddawał je koledze, można przymknąć na to oko. Co nie zmienia faktu, że karygodne etycznie jest branie pieniędzy od przyjaciela, który robi karierę i to państwową, w spółkach związanych ze Skarbem Państwa. Bo wygląda to jak odwdzięczanie się za coś, dzielenie się zarobkami.

d2mwwvs

Zdaniem byłego premiera, jeśli śledczy udowodnią, że Hofman pożyczek nie oddawał, polityk powinien zniknąć z życia publicznego.

22 listopada Adam Hofman poinformował, że zawiesza członkostwo w PiS i klubie parlamentarnym partii do czasu wyjaśnienia sprawy jego oświadczenia majątkowego. - Adam Hofman przestanie być szefem regionu, rzecznikiem prasowym, czynnym członkiem partii oraz klubu Prawa i Sprawiedliwości - wydał oświadczenie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Czy Jarosław Kaczyński definitywnie skreśli byłego rzecznika? - Nie sądzę. Prezes PiS ma wybiórcze podejście do tego typu sytuacji. Jeden z moich świetnie zapowiadających się ministrów musiał odejść dlatego, że udzielił pożyczki, choć zrobił to zgodnie z prawem i podatek był odprowadzony. Nie popełnił przestępstwa, ale musiał zrezygnować ze stanowiska, bo Jarosław Kaczyński za nim nie przepadał i mu tego nie odpuścił. Prezes ma swoich ludzi i będzie ich bronił do upadłego. Za pozostałymi się nie wstawi, wymagając od nich jednocześnie, by byli świętsi od papieża. To nie są zasady ale kolesiostwo – mówi Marcinkiewicz.

Dodaje, że nie dziwi się, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zainteresowało się Hofmanem: - O Hofmanie mówiono, że żyje ponad stan. Także ludzi z PiS to denerwowało. Jarosław Kaczyński zdawał sobie z tego doskonale sprawę, ale nie reagował, podobnie jak na jego prostackie nocne pijatyki.

Kazimierz Marcinkiewicz, pytany o to czy mu żal byłego partyjnego kolegi, podsumowuje: - Trudno mi o nim w jakimkolwiek kontekście się wypowiadać. Wiem o nim znacznie więcej gorszych rzeczy niż pożyczki, o których piszą media.

d2mwwvs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2mwwvs
Więcej tematów