PolskaKazimierz M. Ujazdowski skrytykował rządy PiS. Grabiec: może szuka sprzymierzeńców lub sprawdza, czy jest przestrzeń do tworzenia nowej inicjatywy politycznej

Kazimierz M. Ujazdowski skrytykował rządy PiS. Grabiec: może szuka sprzymierzeńców lub sprawdza, czy jest przestrzeń do tworzenia nowej inicjatywy politycznej

Europoseł PiS w liście opublikowanym przez "Rzeczpospolitą" przestrzega swoją partię przed popełnianiem błędów poprzedników, czyli PO i PSL. "Warto, pamiętając o ich klęsce, uczynić wszystko, by instytucje państwowe uczynić godnymi zaufania obywateli, otwartymi na ich poglądy, nawet gdy nie zgadzają się one z polityką rządu czy sejmowej większości" - uważa europoseł PiS. - Może on szuka sprzymierzeńców i sprawdza, czy jest przestrzeń do tworzenia nowej inicjatywy politycznej, albo budowania frakcji wokół niego - ocenił w rozmowie z WP rzecznik klubu PO Jan Grabiec.

Mariusz Szymczuk

05.05.2016 | aktual.: 05.05.2016 17:44

"Wnioski z błędów popełnionych przez poprzedników wyciągać powinna nie tylko Platforma Obywatelska czy PSL, ale także ich następcy. Jednym z kluczowych błędów były praktyczne lekceważenie udziału obywateli w procesie rządzenia i pogarda, nierzadko ostentacyjna, wobec przekonań i postulatów opozycji. Ten grzech został ukarany przez rozczarowanych arogancją władzy wyborców. Jednak dziś na poziomie centralnym nie rządzi już ani PO, ani PSL. Warto, pamiętając o ich klęsce, uczynić wszystko, by instytucje państwowe uczynić godnymi zaufania obywateli, otwartymi na ich poglądy, nawet gdy nie zgadzają się one z polityką rządu czy sejmowej większości" - napisał w liście europoseł PiS Kazimierz M. Ujazdowski.

- Trudno o bardziej głęboką krytykę rządów Prawa i Sprawiedliwości i całej koncepcji władzy Jarosława Kaczyńskiego. Podważa on całą podstawę filozofii prezesa PiS. To co robi rząd, to prawdziwa rewolucja, która burzy dotychczasowe instytucje. Może on szuka sprzymierzeńców i sprawdza, czy jest przestrzeń do tworzenia nowej inicjatywy politycznej, albo budowania frakcji wokół niego - ocenił w rozmowie z WP rzecznik klubu PO Jan Grabiec.

- PiS nie ma zamiaru nikomu zamykać ust. List europosła Ujazdowskiego należy rozstrzygać w kategorii prywatnych opinii - stwierdził natomiast poseł PiS Wojciech Skurkiewicz. Zapewnił jednocześnie, że dla byłego ministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego "wciąż jest miejsce w PiS, bo w partii jest miejsce na dyskusję i różnorodne poglądy".

Według Marka Jakubiaka (Kukiz'15), jest to "element odwagi politycznej". - Prawo i Sprawiedliwość wjechało jak pancerny pociąg z prędkością 100 km/h, a to nie powinno tak być. Władzę powinno przejmować się delikatnie, tak, by nie pogorszyć sytuacji makroekonomicznej Polski. Powinno zacząć się od gospodarki, a nie od zmian w policji, służbach czy TK. Jeśli Jarosław Kaczyński albo premier Beata Szydło będą czynili mu wyrzuty, to jest to zaprzeczenie demokracji - dodał.

- Traktuję ten list, jako głos państwowca, osoby zatroskanej o to, w jakim kierunku będzie podążać Polska. Ujazdowski mówi o tym, jak ważne są instytucje, demokracja oraz fundamenty i co możemy stracić. Ale poczekajmy kilka dni, bo on w przeszłości już kilka razy wycofywał się ze swoich wypowiedzi - uważa Monika Rosa (Nowoczesna)
.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (262)