Katowice. Złombol wystartował. Setki starych samochodów ruszyły do Turcji

Miłośnicy fiatów 125p, maluchów, żuków, nys, trabantów, wartburgów oraz innych aut i motocykli z dawnego bloku wschodniego wyruszyli z Katowic w charytatywnym rajdzie Złombol. Przed sobą mają liczącą ponad 2 tys. km trasę do nadmorskiego Burhaniye w Turcji.

Katowice, 26.06.2021. Start największego na świecie charytatywnego rajdu zabytkowych samochodów "Złombol", 26 bm. spod katowickiego Spodka. W rajdzie z Katowic do Turcji Burhaniye, którego celem jest zbiórka pieniędzy na dzieci z domów dziecka, wyruszy 421 pojazdów komunistycznej produkcji. (mr) PAP/Andrzej Grygiel
Katowice, 26.06.2021. Start największego na świecie charytatywnego rajdu zabytkowych samochodów "Złombol", 26 bm. spod katowickiego Spodka. W rajdzie z Katowic do Turcji Burhaniye, którego celem jest zbiórka pieniędzy na dzieci z domów dziecka, wyruszy 421 pojazdów komunistycznej produkcji. (mr) PAP/Andrzej Grygiel
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Andrzej Grygiel

26.06.2021 19:49

To już 14. edycja rajdu, w ramach którego tradycyjnie zbierane są pieniądze dla podopiecznych domów dziecka w całej Polsce. Do udziału w tegorocznej edycji zgłosiło się ponad 430 załóg. Duża część z nich wystartowała w sobotę, 26 czerwca, przed południem sprzed katowickiego Spodka. Do Turcji powinni dotrzeć do 30 czerwca.

W tym roku rajd - organizowany po rocznej przerwie - odbywa się pod hasłem "Over the rainbow". Zaplanowano dwie główne trasy. Pierwsza wiedzie m.in. przez Wiedeń, Budapeszt, Belgradu, Nisz i Sofię. W Turcji można wybrać wariant z przeprawą przez Dardanele - cieśninę między Półwyspem Bałkańskim w Europie a Azją Mniejszą lub drogę przez Stambuł. Druga opcja to trasa prowadząca przez Tatry na Słowację, a dalej przez Węgry do Rumunii i Bułgarii oraz Turcji, gdzie rajd przejedzie przez Stambuł, Burse i Balikesir do Burhaniye.

Katowice. Złombol ruszył do Turcji

- Obydwie trasy są marzeniem dla każdego podróżnika i dają nieskończone możliwości zwiedzania znanych miast i zabytków, zwiedzania autentycznych i dzikich zakątków, odkrywania sekretów kulinarnych i wiele innych. Dodatkowo ułożyliśmy trasę tak, aby dało się skakać z trasy na trasę w co najmniej trzech miejscach. To tworzy nieskończone możliwości; niejedna załoga będzie miała łamigłówkę, którą z tych tras wybrać - mówi organizatorka rajdu Martyna Kinderman-Tetzlaff.

Ci, którzy nie zechcą opuszczać Unii Europejskiej i wjeżdżać do Turcji, mogą zakończyć rajd w Złotych Piaskach w Bułgarii. Natomiast dla tych uczestników, którzy w tym roku postanowili nie wyjeżdżać za granicę, przygotowano jednodniowe spotkanie nad Zalewem Sulejowskim.

Aby wziąć udział w rajdzie, każda załoga musiała uzbierać minimum 2 tys. zł - pieniądze pochodzą od firm i osób prywatnych, których naklejki widnieją na samochodach. Całość uzbieranych środków trafia do dzieci - koszty wyjazdu i przygotowania auta uczestnicy pokrywają sami.

Głównym założeniem i celem rajdu jest - obok przeżycia niezapomnianej przygody - zbiórka pieniędzy na potrzeby podopiecznych domów dziecka. Za zebrane pieniądze organizatorzy m.in. kupują dzieciom prezenty rzeczowe (rowery, komputery, konsole i inny sprzęt), opłacają wypoczynek i dodatkowe zajęcia edukacyjne, np. naukę pływania. Projekt służy wyrównywaniu szans dzieci wychowywanych w domach dziecka.

Źródło artykułu:PAP
katowicezłombolrajd
Zobacz także
Komentarze (3)