Katowice. Policyjne kary dla uczestników Strajku Przedsiębiorców
Mimo panujących obostrzeń, w Katowicach odbył się Strajk Przedsiębiorców przeciwko tarczy antykryzysowej. Jego uczestnicy przyjechali samochodami, by w nich wyrazić swoje niezadowolenie. Według policji, niektórzy z kierowców łamali przepisy protestując bez maseczek ochronnych i wychodząc z samochodów.
W strajku, który odbył się w sobotę, uczestniczyło ok. 350 osób. Symboliczna demonstracja rozpoczęła się na parkingu w Strefie Kultury, następnie kolumną kilkuset aut przejechała przez centrum Katowic.
Protest odbył się pod hasłem "Nie dla tarczy antykryzysowej". - Protestujemy przeciwko: bezradności i niekompetencji polityków; pozostawieniu faktycznie przedsiębiorców samym sobie; braku realnych i życiowych planów wyjścia gospodarki z zapaści; nakładania na przedsiębiorców nakazów których nie są w stanie sprostać- wyliczali organizatorzy strajku na profilu wydarzenia na Facebooku.
Jak informuje "Dziennik Zachodni", niestety nie obyło się bez karania jego uczestników. - Reagowaliśmy na łamanie przepisów. Niektórzy z biorących udział w proteście wychodzili z pojazdów i nie zakrywali twarzy. Wiele osób nie zachowywało pomiędzy sobą także bezpiecznej odległości - mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy KMP w Katowicach.
Uczestnicy strajku mieli również nie przestrzegać drogowych przepisów. - Policjanci karali protestujących również za nie przestrzeganie przepisów drogowych np. kierowcy nie reagowali na sygnalizację świetlną - mówi Agnieszka Żyłka.
Akcja była wcześniej zapowiadana w mediach społecznościowych. A także formalnie zgłoszona do katowickiego magistratu. Urzędnicy wydając zgodę na protest, informowali, że akcja może odbyć się z zachowaniem reguł ruchu drogowego oraz przepisów zawartych w rządowych rozporządzeniach dotyczących stanu epidemii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl