Trwa ładowanie...

Katastrofa w kopalni Pniówek. "Górnicy nie powinni być na dole"

W chwili katastrofy górnicy z Pniówka nie powinni być na dole. Ze względu na panującą pod ziemią wysoką temperaturę, mogli tam pracować tylko sześć godzin, czyli do północy. Radio Zet dotarło do decyzji kierownictwa kopalni Pniówek w tej sprawie.

Wejście na teren kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej Pniówek w PawłowicachWejście na teren kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej Pniówek w PawłowicachŹródło: PAP, fot: Zbigniew Meissner
d2t9kr9
d2t9kr9

Decyzję podpisał zastępca kierownika ruchu zakładu. Decyzja była związana z wysoką temperaturą panującą pod ziemią, przekraczającą 28 stopni Celsjusza. Zgodnie z nią, skrócone czasy pracy obowiązują w 16 miejscach w kopalni, także w rejonie, w którym doszło do katastrofy, czyli w ścianie N-6. 

- Powinni pracować w skróconym czasie pracy. Zjechali o godzinie 18.00. Powinni wyjechać o 24.00. Zdarzenie miało miejsce 0:12, ich tam po prostu nie powinno być, nikt nie powinien zginąć - powiedział Radiu ZET lider Sierpnia 80 Bogusław Ziętek. Związkowcy z Sierpnia 80 kopię decyzji zastępcy kierownika ruchu kopalni, dotyczącą skróconego czasu pracy, wysłali do wicepremiera Jacka Sasina.

Kaczyński skreśli Ziobrę z list? "Powtórka mało prawdopodobna"

Tomasz Siemieniec z JSW przypomina, że sprawę wyjaśniają OUG w Rybniku i prokuratura. Tłumaczy, że w ścianie N-6 występowały miejsca ze skróconym czasem pracy. Przy odpowiedniej organizacji żadnej osobie pracującej w ścianie N-6 nie przysługiwałby skrócony czas pracy. Za organizację odpowiada przodowy bądź sztygar.

d2t9kr9

Katastrofa w kopalni Pniówek

W wyrobiskach kopalni Pniówek, gdzie 20 kwietnia doszło do katastrofy tysiąc metrów pod ziemią, nastąpiło w sumie około 20 wybuchów, najprawdopodobniej metanu – podali przedstawiciele nadzoru górniczego. 6 maja rozpoczęła prace specjalna komisja, wyjaśniająca przyczyny i okoliczności tragedii.

W wynik wybuchów życie straciło dziewięciu górników, a siedmiu kolejnych pozostało za tamą, która odgrodziła rejon katastrofy od pozostałych wyrobisk. Dla powołanej przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego komisji kluczowe będzie przeprowadzenie wizji lokalnej w tym rejonie – na razie uniemożliwia to pożar w odizolowanych wyrobiskach. Na ich otwarcie trzeba będzie czekać co najmniej kilka miesięcy.

Źródło: Radio Zet, PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2t9kr9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2t9kr9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj