Katastrofa smoleńska. Rzeczniczka PiS: "Tusk grał z Rosjanami"
- Tusk grał z Rosjanami przeciwko panu prezydentowi - tak katastrofę smoleńską wspomina Anita Czerwińska, rzeczniczka PiS. Posłanka oskarża byłego premiera m.in. o "uprawianie wspólnej narracji" z Moskwą.
10.04.2021 19:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę w kraju odbywały się obchody 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Po porannej mszy delegacja rządowa złożyła wieńce pod pomnikiem ofiar na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Do tematu katastrofy smoleńskiej odniosła się Anita Czerwińska, która w rozmowie z portalem wpolityce.pl podzieliła się swoimi wspomnieniami z tamtego okresu. Rzeczniczka PiS przywołuje "artykuł z rosyjskiej gazety", w którym "kontynuowana była wspólna narracja Tuska i Rosji przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu".
- Atmosfera wokół organizacji rocznicy zbrodni katyńskiej była pełna wrogości wobec prezydenta. Generalnie Tusk grał z Rosjanami przeciwko panu prezydentowi. To mną wówczas bardzo wstrząsnęło, że Tusk tak jawnie uprawia wspólną narrację, wspólną strategię z Rosjanami przeciwko panu prezydentowi - przekazała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Czerwińska wspomina moment, w którym dowiedziała się o wypadku rządowego Tu-154. - Pamiętam, że wtedy wykrzyczałam oskarżenie pod adresem Tuska. To było takie moje pierwsze wrażenie, że to jego działanie, jego postawa wobec pana prezydenta, to było coś bardzo złego, coś co dawało atmosferę nienawiści, pogardy, ale przede wszystkim zdrady po prostu - tłumaczy parlamentarzystka.
Tusk: "Kaczyński chciał sam decydować"
Sprawę katastrofy smoleńskiej komentował w piątek Donald Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej. - Nie mówiłem wcześniej tego publicznie. Prezydent Lech Kaczyński, także w rozmowie ze mną w cztery oczy, podkreślał, po tak zwanym incydencie gruzińskim, że od czasu, gdy pilot odmówił prezydentowi lotu do Tibilisi, on sam będzie podejmował decyzję, kiedy będzie latał rządowym samolotem, bo jest głównodowodzącym - tłumaczył w "Faktach po Faktach" były premier.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej odniósł się również do spekulacji dotyczących przyczyn katastrofy. - Mówią o dochodzeniu do prawdy, więc przypominam, że prawda o katastrofie smoleńskiej została wyjaśniona. Pracowała nad tym państwowa komisja złożona z ludzi, którzy całe życie poświęcili badaniu katastrof lotniczych - komentował Tusk, przypominając raport komisji Millera z 2011 roku.
- Należałoby oczekiwać od rządzących, bezpośrednio od Jarosława Kaczyńskiego, bo o Antonim Macierewiczu wolę nie mówić, aby przerwali ten ponury spektakl, czyli grę Smoleńskiem. Jest w tym coś przykrego. Ja też tam straciłem przyjaciół - podkreślił były premier.