Katastrofa smoleńska. "Rozmaici ludzie wchodzili do Tupolewa"

"Kto majstrował przy skrzydle TU-154?" – pyta "Gazeta Polska". Tygodnik wskazuje szereg nieprawidłowości przed wylotem do Smoleńska. Sugeruje też, że "majstrowanie" może mieć związek z rzekomym wybuchem.

Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 r.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Radosław Rosiejka

Według tygodnika, na "nieznanym nagraniu z nocy przed katastrofą" z kamer z Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie widać, jak "tuż przed godz. 5, przez blisko 15 min, zarejestrowani na nagraniu osobnicy dokonują jakichś czynności przy lewej części skrzydła, gdzie według podkomisji smoleńskiej nastąpiła seria eksplozji".

"Czy mógł być to ktoś z BOR?" – pyta "Gazeta Polska". I zaraz odpowiada, że to mało prawdopodobne. Na wojskowym lotnisku jest 18 kamer, a "najciekawsze rzeczy zarejestrowano na dwóch". Tygodnik podaje też, że do samolotu dostęp miało wiele osób bez nadzoru BOR. Mieli do niego wchodzić, niepokojeni przez służby, "rozmaici ludzie". Dodaje, że nie przeprowadzono kontroli pirotechnicznej na skrzydle. Ta odbywała się w miejscach ogólnodostępnych. "Według informacji Gazety Polskiej pirotechnicy przeszli po prostu wzdłuż samolotu".

Skoro przy lewym skrzydle nie było BOR-u to, kto został nagrany? "Z treści nagrań – dopóki nie da się ustalić więcej – nie ma co oczywiście robić sensacji. Ale biorąc pod uwagę wcześniejszy swobodny dostęp do samolotu Rosjan i 'naprawy' przeprowadzone przez nich jeszcze w 2010 r., nie można lekceważyć niewytłumaczalnego faktu tak długiej obecności przy lewym skrzydle zarejestrowanych przez kamery osób" – pisze tygodnik.

Zobacz także: Joanna Kluzik-Rostkowska o Antonim Macierewiczu. "Nie znam drugiego takiego przypadku"”

"Gazeta Polska" dowiedziała się, że z tego powodu w podkomisji smoleńskiej powstaje na temat nagrań solidne opracowanie "oparte jedynie na faktach, a nie domniemaniach, opracowanie".

Po czym tygodnik przypomina, że samolot był naprawiany w Rosji. I podaje, że po powrocie do Polski odnotowano 11 usterek. W sprawie jednej z nich w lutym 2011 r. do Warszawy przybył Rosjanin z firmy współpracującej z zakładami remontującymi samolot. "Kolejny raz Rosjanie majstrowali przy tupolewie na początku kwietnia 2010 r." – pisze "Gazeta Polska". Wtedy naprawiano system autopilota.

Maciej Lasek odpowiada na doniesienia tygodnika

Obszerna zapowiedź artykułu "Gazety Polskiej" pojawiła się we wtorek. Wtedy też na doniesienia tygodnika odpowiedział Maciej Lasek, były przewodniczący komisji badającej katastrofę smoleńską. Podkreślił, że między godz. 4 a 5.40 przy samolocie było sześciu techników 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, a o godz. 5.30 rozpoczęła się kontrola pirotechniczna. Następnie o godz. 6.30 załadowano bagaż i przed godz. 7 wszyscy z wyjątkiem prezydenta byli na pokładzie.

Maciej Lasek dodał też, nagranie z kamer było "znane podczas prac Komisji Millera i zapewne prokuraturze też".

Wybrane dla Ciebie
Kontrowersje wokół głosowania ws. Ziobry. Lawina krytyki na członków Razem
Kontrowersje wokół głosowania ws. Ziobry. Lawina krytyki na członków Razem
Turcja obawia się wojny? Schrony mają stać się powszechne
Turcja obawia się wojny? Schrony mają stać się powszechne
Działo się w nocy. Donald Trump bojkotuje szczyt G20 w RPA
Działo się w nocy. Donald Trump bojkotuje szczyt G20 w RPA
Złe wieści dla Netanjahu. Turcja wydała za nim nakaz aresztowania
Złe wieści dla Netanjahu. Turcja wydała za nim nakaz aresztowania
USA bojkotują szczyt G20. Trumpowie nie podoba się, że będzie w RPA
USA bojkotują szczyt G20. Trumpowie nie podoba się, że będzie w RPA
Serbski parlament pomaga zięciowi Trumpa. Jest specjalna ustawa
Serbski parlament pomaga zięciowi Trumpa. Jest specjalna ustawa
Trump z apelem do senatorów. "Nie opuszczajcie miasta"
Trump z apelem do senatorów. "Nie opuszczajcie miasta"
Atak na ogromny zakład w Rosji. Ponad 1000 km od granicy z Ukrainą
Atak na ogromny zakład w Rosji. Ponad 1000 km od granicy z Ukrainą
Kowalski przerwał Żurkowi wywiad. "Jest pan draniem"
Kowalski przerwał Żurkowi wywiad. "Jest pan draniem"
Siemoniak dementuje. "Nieprawda, że służby nie przekazują informacji"
Siemoniak dementuje. "Nieprawda, że służby nie przekazują informacji"
Masowe zwolnienia w gigancie meblowym. "Walczymy o większe odprawy"
Masowe zwolnienia w gigancie meblowym. "Walczymy o większe odprawy"
Orban ogłasza sukces. "Węgry będą zwolnione z sankcji"
Orban ogłasza sukces. "Węgry będą zwolnione z sankcji"