Katastrofa słowackiego samolotu - zginęło kilkanaście osób
W katastrofie samolotu wojskowego AN-24, który z 43 osobami na pokładzie rozbił się w czwartek na Węgrzech, mogło zginąć 10-16 osób - podała francuska agencja AFP, powołując się na źródło bliskie armii słowackiej.
Bilans ten pokrywa się z liczbą 16 ofiar śmiertelnych podaną w czwartek wieczorem przez węgierskie MSW. Jednak po późniejszym nocnym spotkaniu z ministrami premier Słowacji Mikulasz Dzurinda powiedział, że dokładna liczba ofiar nadal nie jest znana.
Ostatnie doniesienia z czwartku mówiły o jednej osobie, którą ratownicy odnaleźli żywą na miejscu katastrofy.
Minister obrony Słowacji Juraj Liszka podczas konferencji prasowej uściślił, że na pokładzie znajdowało się 28 żołnierzy, ośmiu członków załogi i siedem osób zespołu pomocy logistycznej.
Samolot leciał z Prisztiny do Koszyc i rozbił się około godz. 20.30 koło węgierskiej miejscowości Telkibanya, pięć km od granicy słowackiej. Katastrofa nastąpiła w gęsto zalesionym i górzystym terenie, co poważnie utrudniło akcję ratunkową.
Przyczynę katastrofy zbada specjalna komisja pod kierownictwem majora Lubomira Bulika. Pojawiły się do niesienia, że na pokładzie AN-24 przed katastrofą wybuchł pożar.