Katastrofa samolotu w Iraku - 15 Brytyjczyków zginęło
Do 15 Brytyjczyków zginęło w niedzielnej
katastrofie wojskowego samolotu transportowego w Iraku - podały telewizja Sky News i brytyjska krajowa agencja prasowa British Press Association.
31.01.2005 | aktual.: 31.01.2005 07:53
BPA powołała się w swej informacji na anonimowe brytyjskie źródła wojskowe, podając, że zginęło co najmniej 10 brytyjskich żołnierzy, przy czym jest "wysoce nieprawdopodobne", że ofiar śmiertelnych jest więcej.
Według Sky News, jest to największa jednorazowa strata w ludziach, jaka spotkała brytyjskie siły zbrojne od czasu inwazji na Irak.
Kilka godzin wcześniej wiadomość o katastrofie potwierdził brytyjski premier Tony Blair, nie podając jednak żadnych szczegółów. Również ostatnie doniesienia nie zawierają bliższych informacji na temat okoliczności katastrofy i jej przyczyn.
Rzecznik brytyjskiego ministerstwa obrony poinformował, że w katastrofie uczestniczył samolot Lockheed C-130 Hercules, który wyleciał z Bagdadu i leciał do niedalekiej bazy amerykańskiej Balad, położonej o 68 km na północny zachód od irackiej stolicy. W Baladzie znajduje się też wielki amerykański obóz zaopatrzeniowy zwany Camp Anaconda.
Według przedstawiciela wojsk USA, który wkrótce po katastrofie rozmawiał z agencją Associated Press i zastrzegł sobie przy tym anonimowość, Hercules runął na ziemię około 40 kilometrów na północny zachód od Bagdadu.
