Wypadek na Śląsku. Czarny pył nad miastem
W Radlinie (woj. śląskie) doszło do poważnego wypadku na hałdzie kopalnianej, który spowodował znaczne zapylenie miasta. Mieszkańcy zostali ostrzeżeni o zagrożeniu.
Najważniejsze informacje:
- Poważny wypadek miał miejsce na hałdzie kopalnianej Marcel w Radlinie
- Poparzeniu uległ pracownik zewnętrznej firmy
- Miastu grozi zanieczyszczenie powietrza, a mieszkańcy są proszeni o ostrożność
Do dramatycznego zdarzenia doszło na hałdzie kopalnianej Marcel w Radlinie (woj. śląskie), gdzie nagle pojawiło się duże zapylenie. Mieszkańcy miasta zostali wezwani do zamykania okien z powodu zagrożenia dla zdrowia. W wyniku wypadku poparzeniu uległ 50-letni pracownik zewnętrznej firmy - informuje serwis row.info.pl.
Nawrocki blokuje awanse 46 sędziów. "Tkwimy w bagnie"
Mieszkańcy Radlina donoszą o ogromnej, czarnej chmurze dymu, która zaczęła unosić się nad hałdą. Z nieoficjalnych informacji wynika, że doszło tam do osunięcia skarpy.
- Doszło do wypadku przy pracach związanych z rekultywacją hałdy. Co dokładnie ta osoba robiła, nie mam pojęcia, bo jest to pracownik firmy zewnętrznej. Mogę tylko potwierdzić, że mężczyzna został zabrany przez śmigłowiec do szpitala - mówi w rozmowie z WP Ewa Grudniok, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
"To bardzo smutna wiadomość, zwłaszcza dla poszkodowanego i jego najbliższych. Służby państwowe będą wyjaśniać przyczyny. Czekamy na dalsze informacje w tym temacie" - przekazało miasto Radlin w oficjalnym komunikacie.
Co się wydarzyło w Radlinie?
Na terenie hałdy Marcel w Radlinie służby ratunkowe zareagowały na alarmujące zgłoszenia o wypadku. Poszkodowany, pracownik z firmy zewnętrznej, doznał ciężkich poparzeń nóg podczas wykonywania tam prac.
Na miejsce zdarzenia doszło do szybkiej akcji strażaków z jednostek JRG Rydułtowy oraz OSP w Biertułtowach, którzy zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ten z kolei przetransportował rannego do szpitala.
Jakie są skutki katastrofy?
Drobne cząstki pyłu wywołały zanieczyszczenie powietrza w całym mieście. Rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej, Ewa Grudniok, potwierdziła oficjalnie, że przyczyny powstania pyłu i zadymienia nie są jeszcze znane. Mieszkańcy miasta są proszeni o zachowanie spokoju, unikanie opuszczania domów bez konieczności oraz śledzenie oficjalnych komunikatów.
Źródło: WP, row.info.pl