Katastrofa amerykańskiego F‑16 w Afganistanie. Pilot zginął na miejscu
Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się w górach Afganistanu. Pilot zginął na miejscu - informuje na swojej stronie internetowej telewizja NBC News, powołując się na oficjalny komunikat przedstawiciela sił koalicji.
Do wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek na wschodzie kraju. Nie są znane dokładne przyczyny katastrofy, jej okoliczności ma wyjaśnić wszczęte dochodzenie. Wiadomo na pewno, że w rejonie tragedii nie odnotowano aktywności rebeliantów.
Ekipy ratunkowe dotarły na miejsce zdarzenia, jednak pilot myśliwca zginął na miejscu. Armia USA na razie nie ujawnia jego tożsamości.
NBC News podkreśla, że choć w przeszłości dochodziło do wypadków z udziałem F-16, jak ten sprzed dwóch miesięcy, gdy myśliwiec tego typu spadł do Adriatyku, podobne incydenty w Afganistanie zdarzają się niezwykle rzadko. Bardziej zagrożone są śmigłowce.
W 2006 roku podczas akcji bojowej w prowincji Ghazni rozbił się holenderski F-16. 29-letni pilot zginął w katastrofie.
Zaprojektowane w latach 70. przez amerykańską wytwórnię General Dynamics myśliwce wielozadaniowe F-16, to jeden z najpopularniejszych samolotów bojowych na świecie. Obecnie użytkowany przez siły powietrzne 25 krajów, w tym Polski, która ma 48 tych maszyn.