Katarzyna Lubnauer nie jest już członkinią Nowoczesnej? Grupa działaczy chce "zdetronizować" przewodniczącą
Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej, nie należy już do... własnej partii? Tak właśnie twierdzi grupa polityków tego ugrupowania. Wirtualna Polska dotarła do kilkustronicowej opinii prawnej, która wskazuje, że posłowie Nowoczesnej, którzy utworzyli wspólny klub parlamentarny z PO, złamali statut formacji i sami się z niej formalnie wykluczyli. Niektórzy twierdzą, że chrapkę na powrót do Nowoczesnej ma... Ryszard Petru.
28.06.2019 | aktual.: 28.06.2019 13:52
Dwunastu posłów Nowoczesnej - na czele z przewodniczącą Katarzyną Lubnauer - z chwilą utworzenia wspólnego klubu w Sejmie z Platformą Obywatelską, przestało być członkami ugrupowania. Tak wynika z memorandum przygotowanego przez jedną z kancelarii prawnych na zlecenie pragnących pozostać anonimowymi polityków Nowoczesnej.
To jawna próba "detronizacji" Katarzyny Lubnauer. Oparta na - jak podkreślają działacze - przesłankach wynikających z partyjnego regulaminu.
Bunt w szeregach
Przypomnijmy: chęć powołania wspólnego klubu parlamentarnego PO i Nowczesnej oraz wspólnego startu w wyborach parlamentarnych zadeklarowano 8 czerwca, podczas posiedzenia połączonych rad krajowych oby dwu partii.
Pięć dni później klub poselski Nowoczesnej podjął decyzję o połączeniu z klubem Platformy. Dwunastu posłów Nowoczesnej najpierw stało się posłami niezrzeszonymi, a następnie wstąpili do klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska.
Fragment memorandum:
Jak podkreślają prawnicy, którzy przygotowali memorandum na zlecenie działaczy Nowoczesnej, zgodnie ze statutem partii "ustanie członkostwa w Nowoczesnej następuje wskutek wystąpienia posła z klubu parlamentarnego Nowoczesnej".
Wedle tego zapisu - twierdzi grupa działaczy tej formacji bazujących na opinii prawnej - Katarzyna Lubnauer nie jest już szefową ugrupowania. Bo ma... nie być jego członkiem. Podobnie jak pozostali, bliscy jej posłowie, podejmujący współpracę z Platformą.
Fragment memorandum:
Co, więcej, część polityków Nowoczesnej - bazując na opinii prawników - uważa, że decyzje podjęte 8 czerwca przez radę krajową są w pełni nieważne.
Fragment memorandum:
Jak komentuje to sama zainteresowana?
- Rozbawiło mnie to pseudo-memorandum - mówi Wirtualnej Polsce Katarzyna Lubnauer.
- Komuś bardzo zależy na medialnych atakach na Nowoczesną, na opozycję. Mówię to z uśmiechem na ustach, bo to jest jak kabaret polityczny i wyłącznie w tych kategoriach należy to traktować. Z prawnego punktu widzenia to całkowity fake news. Szczególnie, że po kształcie tego anonimowego dla mnie dokumentu widać brak dostępu autorów do wewnętrznych dokumentów partii - dodaje Lubnauer.
Do konkretnych zapisów memorandum, które w całości opublikowaliśmy powyżej, a które przywołuje konkretne przypadki i zapisy statutu partii, nasza rozmówczyni nie chce się odnosić.
Petru przejmie Nowoczesną?
Jak pisaliśmy w Wirtualnej Polsce kilka tygodni temu, nastroje w Nowoczesnej są coraz bardziej napięte. Ta atmosfera budowana jest przede wszystkim przez działaczy z terenu.
Działacze partii rozpoczęli zbiórkę podpisów pod listem otwartym, w którym sprzeciwiają się fuzji z PO. "Nie chcemy tego i się na to nie zgadzamy" - piszą.
"Dziś formalne lub nieformalne wchłonięcie Nowoczesnej przez Platformę Obywatelską będzie kolejnym ciosem, który zabije w Polakach nadzieje" - czytamy w piśmie, które widziała Wirtualna Polska.
Ich zdaniem pod "ładnie brzmiącą przykrywką połączenia klubów i integracji środowisk rozpoczyna się likwidacja Nowoczesnej". "My mówimy jasno: współpraca tak – wchłonięcie nie!" - twierdzą.
W ich ocenie "Nowoczesna ma przestać istnieć". "My, niżej podpisani, nie chcemy tego i się na to nie zgadzamy" - czytamy w liście. Jego autorzy twierdzą, że obecne władze Nowoczesnej nie mogą podjąć decyzji o likwidacji partii.
Swoją partię Teraz! w stan likwidacji oddał... Ryszard Petru, były szef Nowoczesnej. W tym tygodniu pisała o tym "Rzeczpospolita", w Wirtualnej Polsce informowaliśmy o tym jako pierwsi już na początku czerwca.
Dziś w politycznych kuluarach pojawiają się plotki, że Petru może na powrót znów zawalczyć o... przejęcie przywództwa w Nowoczesnej. Takie informacje kolportują przede wszystkim, ci, którzy chcą pozbyć się Lubnauer z partii i są przeciwni kooperacji z Platformą.
Magda Mieśnik, Michał Wróblewski