Bunt w Nowoczesnej? Nie chcą do PO. "Wchłonięcie - nie!"
Co dalej z Nowoczesną? Nastroje wewnątrz partii są coraz bardziej napięte. Jej działacze zbierają podpisy pod listem otwartym, w którym sprzeciwiają się fuzji z PO. "Nie chcemy tego i się na to nie zgadzamy" - piszą.
"Dziś formalne lub nieformalne wchłonięcie Nowoczesnej przez Platformę Obywatelską będzie kolejnym ciosem, który zabije w Polakach nadzieje" - czytamy w liście otwartym działaczy Nowoczesnej, do którego dotarła WP.
Ich zdaniem pod "ładnie brzmiącą przykrywką połączenia klubów i integracji środowisk rozpoczyna się likwidacja Nowoczesnej". "My mówimy jasno: współpraca tak – wchłonięcie nie!" - twierdzą.
W ich ocenie "Nowoczesna ma przestać istnieć". "My, niżej podpisani, nie chcemy tego i się na to nie zgadzamy" - czytamy w liście. Jego autorzy twierdzą, że obecne władze Nowoczesnej nie mogą podjąć decyzji o likwidacji partii.
"O tym mogą zdecydować jedynie wszyscy Nowocześni lub ich upoważnieni reprezentanci. Dlatego apelujemy do władz Nowoczesnej na czele z Katarzyną Lubnauer o zwołanie w najszybszym możliwym terminie Nadzwyczajnej Konwencji Partii Nowoczesna" - podkreślono.
- Na pewno w sobotę nie zapadnie decyzja o fuzji, Nowoczesna pozostanie niezależnym bytem politycznym. Padną za to pewne zapowiedzi dotyczące powrotu do formuły jaką była Koalicja Obywatelska, która świetnie sprawdziła się w wyborach samorządowych - zapewniła w rozmowie z publicystą WP Katarzyna Lubnauer. Na ten dzień zaplanowano połączoną Radę Krajową Nowoczesnej i PO.
Sondażowo Nowoczesna znajduje się poniżej progu wyborczego. Od kiedy jej przewodniczącą jest Katarzyna Lubnauer, poparcie dla partii jest najniższe w historii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl