Kasy fiskalne dla każdego?
Urzędnicy pracujący pod okiem premier Zyty Gilowskiej chcą by właściciele m.in. warsztatów samochodowych czy handlujący komórkami montowali kasy fiskalne - informuje "Fakt".
23.03.2006 | aktual.: 23.03.2006 08:14
Jak pisze gazeta wicepremier Zyta Gilowska lada dzień ma podpisać nowe rozporządzenie. Zgodnie z nim kasy fiskalne będą musieli zamontować nawet sprzedawcy płyt kompaktowych. Kasy (jedna kosztuje ok. 2 tys. zł) będą musiały się też pojawić m.in. w sklepach ze sprzętem AGD, warsztatach samochodowych. I to do końca sierpnia. Od września ruszy bowiem armia urzędników fiskusa na kontrole.
Dziennik przypomina, że w lutym Gilowska obiecywała, że zwolni małe firmy z obowiązku montowania kas fiskalnych. Czyżby wycofała się z obietnicy?
Nie wykluczamy, że od nowego roku małe firmy nie będą już musiały korzystać z kas fiskalnych - dowiedziała się gazeta w biurze prasowym Ministerstwa Finansów. Po co więc zmuszać małe firmy do ich montowania na cztery miesiące?
To urzędnicza bezduszność. Kompletny chaos - komentuje pomysł Bronisław Komorowski z PO.
Rację "Faktowi" przyznaje też poseł PiS Artur Zawisza: Widać, że działania w ministerstwie są nieskoordynowane. Skoro szykowane sa już zmiany w systemie podatkowym, to urzędnicy powinni się wstrzymać z wydaniem takiego rozporządzenia - mówi.
Pani premier - nawołuje "Fakt" - Polacy pamiętają złożone obietnice. Jest jeszcze czas. Wystarczy, że pani nie podpisze absurdalnego rozporządzenia - czytamy w dzienniku. (PAP)