Karygodna pomyłka komisji. Teraz uczniowie będą musieli ponownie podejść do matury
21 uczniów z Chojnic w województwie pomorskim czeka za miesiąc ponowny egzamin z języka angielskiego. Wszystko przez pomyłkę jednej z osób zasiadających w komisji, która włączyła niewłaściwą płytę.
Tuż przed egzaminem zepsuł się odtwarzacz płyt CD, więc jeden z członków komisji zaniósł go do naprawy. Niestety po ponownym przyniesieniu odtwarzacza doszło do zamiany płyt. W rezultacie uczniowie usłyszeli tekst przeznaczony dla jedynego maturzysty piszącego egzamin według starych zasad.
Jak podaje portal chojnice24.pl dyrektor placówki zapewniał, że przed egzaminem wszystko było odpowiednio przygotowane: "Przed egzaminem sprawdzaliśmy wszystko trzy razy z moim zastępcą. Magnetofony z płytami leżały na moim biurku. Potem ktoś zgłosił, że jeden z magnetofonów nie czyta płyty i wymienialiśmy sprzęt. Najprawdopodobniej wtedy doszło do zamiany płyt" - informuje Wiesław Kłosowski, dyrektor szkoły, który jednocześnie przyznaje, że wina leży po ich stronie.
W trakcie egzaminu nikt nie zgłosił problemu, wypłynął on dopiero po zakończeniu pisania. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna zdecydowała, że egzamin musi zostać powtórzony. W konsekwencji uczniowie z Technikum numer 3 w Chojnicach będą musieli ponownie przystąpić do egzaminu. Termin wyznaczono na 15 czerwca.