Karnowski: nie kupowałem niczego po zaniżonych cenach
Nic nikomu nie zabrałem, niczego nie przyjmowałem za darmo i nie kupowałem po zaniżonych cenach - oświadczył prezydent Sopotu Jacek Karnowski w rozmowie z dziennikarzami.
W ten sposób pośrednio odniósł się do treści zarzutów, które opublikowała "Rzeczpospolita".
Według "Rz" większość zarzutów, jakie postawiła prezydentowi Sopotu prokuratura, jest związana z relacjami Karnowskiego z Włodzimierzem Groblewskim, trójmiejskim biznesmenem, dilerem marek Porsche, Audi, Volkswagen i Skoda. "Rz" podaje, że z materiałów śledztwa wynika, iż Karnowski "kupował auta w salonie Groblewskiego po bardzo zaniżonych cenach; miał tam też zapewniony bezpłatny serwis". "Jak uznała prokuratura, w ten sposób przyjął około 65 tys. złotych łapówek (z tego 11 tys. zł warte były usługi serwisowe)" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W krótkiej rozmowie z dziennikarzami przypomniał, że nie może mówić o zarzutach, jakie przedstawiła mu prokuratura.