Kariera syna Jacka Kurskiego. Intratna posada w paliwowym gigancie
Syn byłego szefa TVP Jacka Kurskiego, absolwent turystyki po AWF, został zatrudniony w spółce Lotos Stream - informuje serwis rp.pl. Z jego nieoficjalnych ustaleń wynika, że nie może narzekać na wysokość pensji.
Antoni Kurski to najstarszy syn byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. Z ustaleń serwisu rp.pl wynika, że skończył studia na gdańskiej AWFiS na wydziale turystyka i rekreacja. Zawodową karierę związał jednak z zupełnie inną branżą.
Jak ustalili dziennikarze serwisu, najpierw pracował w przedsiębiorstwie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, a następnie - kilka miesięcy temu - trafił do spółki Lotos Upstream w Gdańsku, do której należy segment poszukiwawczo-wydobywczy. Spółka ta należy do Grupy Orlen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kurski pracuje tam na stanowisku młodszego specjalisty, ale - jak informuje serwis - podlega bezpośrednio samemu prezesowi spółki Markowi Woszczykowi. - Zazwyczaj pod zarządem są dyrektorzy i członkowie zarządu, a nie specjaliści - tłumaczy serwisowi osoba z grupy Orlen.
"To moje prywatne sprawy"
Reporterom serwisu rp.pl udało się skontaktować telefonicznie z Antonim Kurskim. Kiedy wyjaśnili mu, że są zainteresowani jego posadą, bowiem został zatrudniony w państwowej spółce, a jest synem wpływowego byłego prezesa TVP stwierdził, że "to są jego prywatne sprawy i nie zamierza o nich rozmawiać".
Odpowiedzi na pytania, dotyczące zatrudnienia Antoniego Kurskiego, a także tego, czym zajmuje się w spółce oraz czy prawdą jest, że otrzymał podwyżkę w ostatnim czasie i jego pensja to obecnie kilkanaście tysięcy złotych, nie udzielił także Orlen.
"Zgodnie z obowiązującymi standardami oraz uregulowaniami w zakresie przepisów wynikających z rozporządzenia RODO, Orlen nie udziela szczegółowych informacji na temat spraw personalnych. Podkreślamy, że wszystkie procesy rekrutacyjne w Grupie ORLEN są prowadzone w sposób zgodny z przepisami prawa oraz uregulowaniami wewnętrznymi" - odpisano dziennikarzom serwisu rp.pl.
W lipcu 2021 r. - jak przypomina serwis rp.pl - prezes PiS Jarosław Kaczyński, po serii artykułów o bliskich polityków PiS, zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa, ogłosił walkę z nepotyzmem w swych szeregach. Tak zwana uchwała sanacyjna zakazała zatrudnienia osób najbliższych polityków PiS w państwowych podmiotach.
Pracę straciło wówczas zaledwie 13 członków rodzin parlamentarzystów PiS. Sanacja nie objęła też m.in. małżonków dzieci działaczy, a więc synowych i zięciów, ominęła także PiS-owskie fundacje i instytuty.