PolskaKaretka przywiezie 80-letniego b. prokuratora przed sąd

Karetka przywiezie 80‑letniego b. prokuratora przed sąd

Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie
zdecydował o doprowadzeniu na rozprawę przez Żandarmerię Wojskową,
w obecności lekarza, ponad 80-letniego b. prokuratora Naczelnej
Prokuratury Wojskowej w Warszawie Mariana N.

21.05.2007 | aktual.: 21.05.2007 10:58

N. jest jednym z oskarżonych w procesie trzech stalinowskich śledczych i sędziego wojskowego za bezprawne pozbawienie wolności w połowie lat 50-tych Józefa Stemlera, b. wiceministra informacji z Delegatury Rządu na Kraj. W poniedziałek ma rozpocząć się ich proces. Na razie sąd zarządził przerwę.

Marian N. nie stawił się na rozprawę z powodu stanu zdrowia. Według jego obrońcy, mec. Andrzeja Kmieciaka - przeszedł on udar mózgu. Mec. Kmieciak dodał, że obawia się, czy stan zdrowia jego klienta pozwoli mu bronić się przed sądem. Sąd uznał nieobecność N. na rozprawie za nieusprawiedliwioną.

Sąd, wiedząc z informacji obrońcy Mariana N. o jego kłopotach ze zdrowiem, zapewnił obecność na sali kardiologa i pomocy medycznej. Do dyspozycji sądu jest też karetka, którą mieszkający w Warszawie b. prokurator ma zostać dowieziony na salę rozpraw.

Warszawski pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej oskarżył prokuratorów Mariana N. i Józefa Ch., wicedyrektora departamentu śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Wiktora L. oraz sędziego Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie Jerzego G. Grozi im do 10 lat więzienia.

Zarzucono im niedopełnianie obowiązków przy kontroli zasadności i terminowości stosowania i przedłużania aresztowania Józefa Stemlera (wiceministra informacji z Delegatury Rządu na Kraj, uniewinnionego w 1945 r. w moskiewskim "Procesie Szesnastu"). "Skutkowało to bezprawnym pozbawieniem wolności pokrzywdzonego z powodu jego wcześniejszej działalności w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, łącznie trwającym od 11 lutego 1952 r. do 9 lutego 1955 r." - głosi akt oskarżenia.

W śledztwie oskarżeni nie przyznali się do zarzutów. Odpowiadają z wolnej stopy.

Źródło artykułu:PAP
sądwarszawawojsko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)