PolskaKard. Dziwisz: Radio Maryja zagraża Kościołowi w Polsce

Kard. Dziwisz: Radio Maryja zagraża Kościołowi w Polsce

"Rzeczpospolita" dotarła do przemówienia, jakie 25 sierpnia wygłosił kard. Stanisław Dziwisz w Częstochowie na spotkaniu z biskupami diecezjalnymi. Kardynał powiedział, że działalność Radia Maryja zagraża jedności Kościoła w Polsce i że trzeba ustanowić nowy zarząd tej rozgłośni.

Kard. Dziwisz: Radio Maryja zagraża Kościołowi w Polsce
Źródło zdjęć: © AFP

03.09.2007 | aktual.: 04.09.2007 11:59

„Nadszedł czas, aby – w imię odpowiedzialności przez Ojcem Świętym i Kościołem, a także przed tymi, którzy po nas przyjdą – zabrać ostateczny głos w sprawie zasadniczej, a sprowokowanej przez Radio Maryja. Nie chodzi tu tylko o samą osobę dyrektora, lecz o naszą odpowiedzialność za duszpasterstwo, które stopniowo wymyka się spod kontroli biskupów i przechodzi w inne ręce“ – mówił Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski podkreślał, że jedność jest racją stanu Kościoła. Tymczasem Radio Maryja nie buduje tej jedności, lecz przeciwnie – jest elementem rozgrywek politycznych i społecznych, wywołuje problemy narodowościowe.

Radio Maryja prowadzi do kryzysu

Podkreślił, że Kościół jest na progu niebezpieczeństwa kryzysu, z powodu tego, że ktoś inny – w domyśle Radio Maryja – „przejmuje decydowanie o kierunku duszpasterstwa w Polsce“. Biskupi sami muszą rozwiązać ten problem. Należy „zdecydowanie zażądać od ojców redemptorystów, aby sprawa Radia Maryja została ustawiona według myśli Kościoła i ku dobru, i jedności naszych wiernych.

Istnieje bowiem wielkie, a czasem nawet w tym gronie, nieuświadamiane zagrożenie, że Kościół w Polsce utożsamiany jest jedynie z pozycją Radia Maryja“. Kardynał powiedział, że jest „bezwzględnie koniecznym ustanowienie nowego zarządu Radia Maryja i telewizji Trwam“.

Ojciec Rydzyk nie może przejąć odpowiedzialności za Kościół

Treść przemówienia, do którego dotarła „Rz“, otrzymali wszyscy uczestnicy spotkania. Na koniec kardynał Dziwisz przypomniał biskupom, że nikt „ani Radio Maryja, ani telewizja Trwam, ani ich dyrektor nie mogą przejąć odpowiedzialności za Kościół w Polsce“, bo powierzył ją biskupom sam Jezus Chrystus. „Od tej odpowiedzialności nikt nie może nas zwolnić!“ – powiedział.

Po kardynale Dziwiszu wystąpiło kilku arcybiskupów, którzy w pełni solidaryzowali się z jego opinią. Byli to m.in. metropolici warszawki Kazimierz Nycz, gdański Tadeusz Gocłowski, lubelski Józef Życiński, katowicki Damian Zimoń, białostocki Edward Ozorowski, gnieźnieński Henryk Muszyński, a także prymas Józef Glemp. Natomiast w obronie o. Rydzyka wystąpili biskup: drohiczyński Antoni Dydycz, kaliski Stanisław Napierała, warszawsko-praski Leszek Sławoj Głódź oraz włocławski Wiesław Mering.

Większość biskupów diecezjalnych w głosowaniu zdecydowała, że należy napisać list do generała redemptorystów Jozefa Tobina z prośbą o odwołanie o. Rydzyka i zarządu radia. Dzień po upublicznieniu tej informacji część biskupów, w tym biskup drohiczyński Antoni Dydycz, twierdzili, że decyzja dotyczyła tylko wysłania listu, a nie jego treści. Abp Tadeusz Gocłowski potwierdził, że komisja przygotowuje list do o. Tobina.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)