Karczew. Wykopał zwłoki ojca. Potem twierdził, że mężczyzna żyje
Policja zatrzymała 41-latka z Karczewa. Mężczyzna jest podejrzany o wykopanie i zbezczeszczenie zwłok swojego ojca. W piwnicy jego domu znaleziono ludzkie kości.
01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:31
Funkcjonariusze z komisariatu w Karczewie w województwie mazowieckim otrzymali informację, że 41-latek mógł jakiś czas temu wykopać zwłoki swojego ojca na cmentarzu, a następnie zabrać szczątki.
Funkcjonariusze pojechali do mieszkania mężczyzny. Ten zapewniał, że jego ojciec żyje i obecnie przebywa za granicą, więc on sam nie może mieć jego kości.
Podczas przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli kilka woreczków foliowych z białą substancją. - Mężczyzna oświadczył, że to amfetamina, którą posiada na własny użytek - powiedziała PAP rzeczniczka otwockiej policji sierż. sztab. Paulina Harabin.
Funkcjonariusze w piwnicy znaleźli worki na śmieci. W środku znajdowały się ludzkie kości. Szczątki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Podczas przesłuchania okazało się, że 41-latek ma na swoim koncie także inne przestępstwa. Był m.in. notowany za niepłacenie alimentów czy kierowanie gróźb karalnych.
Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym, nie wolno mu również opuszczać kraju. 41-latek jest podejrzany o znieważenie miejsca pochówku swojego ojca oraz zbezczeszczenie zwłok.
Źródło: PAP