Policjantom udało się już częściowo odblokować drogę - teraz ruch odbywa się tam wahadłowo. Przez kilka godzin na trasie z Torunia do Włocławka tworzyły się kilkunastokilometrowe korki.
Około godziny 14:00 TIR staranował samochody, stojące przed opuszczonym szlabanem kolejowym. Siła uderzenia była tak wielka, że auta powpadały do przydrożnych rowów. Kilka samochodów jest doszczętnie zniszczonych.
Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca ciężarówki nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym.
Nadal nieprzejezdna jest natomiast trasa numer 19 Lublin - Białystok za Kockiem w rejonie skrzyżowania z trasą prowadzącą do Radzynia Podlaskiego. Od rana w piątek tarasują ją dwie ciężarówki.
W jednym z TIR-ów znajdował się propan-butan, w drugim tusze wieprzowe. Pojazdów nie można było usunąć bez przepakowania towarów, znajdujących się w przyczepach.
Akcja rozładunku trwała kilka godzin. Nadzorowało ją kilka ekip policji i strażaków. Ta operacja była czasochłonna i po jej zakończeniu policjanci myśleli, że najtrudniejsze zadanie mają za sobą.
Okazało się jednak, że...są w błędzie. Nie można ruszyć z miejsca jednej z ciężarówek. Pojazd jest nadal zbyt ciężki dla sprzętu, którym dysponują ratownicy. (mp)
