PolskaKarabiny po 100 tys. za sztukę. W MON kogoś poniosła fantazja

Karabiny po 100 tys. za sztukę. W MON kogoś poniosła fantazja

Atmosfera chwalenia się sukcesami opanowała wszystkie resorty rządu Beaty Szydło. W ministerstwie obrony narodowej podniosły nastrój udzielił się na tyle, że na plakacie promującym przetarg na zakup karabinków GROT, wyceniono je po niemal 100 tys. Za sztukę.

Karabiny po 100 tys. za sztukę. W MON kogoś poniosła fantazja
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Maciej Deja

"Najdroższy karabinek świata – już wiemy na co idzie ta kasa" – napisał na Twitterze dziennikarz politykainsight.pl Marek Świerczyński, wstawiając zdjęcie z broszury MON podpisanej "Największy kontrakt na dostawę broni strzeleckiej po 1989 r.". Wynika z niego, że resort Antoniego Macierewicza zakupił 53 tysiące sztuk broni produkowanej w Radomiu za… niemal 100 tys. zł za sztukę!

Przetarg na uzbrojenie Wojsk Obrony Terytorialnej opiewa jednak nie na pięć, a na pół miliarda złotych, a pierwsze karabinki produkcji Fabryki Broni „Łucznik” mają trafić do rąk żołnierzy już w tym roku. Pomyłkę szybko zresztą poprawiono.

GROT to broń z rodziny Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej (MSBS) 5,56 mm. Ich jakość budzi jednak wiele wątpliwości ekspertów od uzbrojenia. Testy karabinków nie zostały ukończone, a rządowy kontrakt na nią, w takiej sytuacji, nie powinien być w ogóle zawierany. Innego zdania jest resort obrony.

– Stopień zaawansowana testów 5,56 mm karabinka MSBS realizowanych przez MON jest na tyle zaawansowany a ich przebieg pozytywny, iż daje rękojmię pozytywnego zakończenia badań, a tym samym dostawę pierwszych karabinków zgodnie z podpisaną umową – czytamy w komunikacie podpisanym przez rzecznik resortu, ppłk Annę Pęzioł-Wójtowicz.

Źródła: Twitter

monantoni macierewiczgrot
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (485)