Zostawił śmieci w lesie, spotkała go kara. Nagranie z Tiktoka podbija sieć
Niemiła niespodzianka czeka na właściciela śmieci, który wyrzucił je na łonie przyrody. W sieci krąży nagranie, które może dać do myślenia tym, którzy uważają, że kara za śmiecenie ich nie dosięgnie.
30.05.2021 16:16
Na Tiktoku pojawiło się nagranie, na którym widać, jak ktoś natrafił na wyrzucone śmieci. Wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej odnalazł sprawcę i w ramach "kary" wysypał je przed jego domem.
Możliwe, że autor filmu zainspirował się postawą Fredericka Tomlinsona z Australii, który w lesie znalazł stos śmieci. Traf chciał, że wśród kartonów, szkła i plastikowych butelek znalazł dowód osobisty mężczyzny, który chciał zaoszczędzić na wywozie śmieci.
Australijczyk wziął sprawy w swoje ręce: zebrał śmieci, zapakował je do pickupa i odnalazł właściciela dowodu, któremu "oddał zgubę", zostawiając śmieci przed jego drzwiami. Tomlinson wszystko udokumentował w sieci, czym zyskał sympatię internautów.
Jak zauważa portal sluzbywakcji.pl, tylko w ubiegłym roku polskie Lasy Państwowe wydały prawie 20 mln zł na wywózkę nielegalnie wyrzuconych śmieci. Z zalesionych terenów wywieziono blisko 108 tys. mkw. śmieci. Dla porównania to ponad 1000 wagonów kolejowych wypełnionych po brzegi.
Warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami "kto w lasach zanieczyszcza glebę lub wodę albo wyrzuca do lasu kamienie, śmieci, złom, padlinę lub inne nieczystości, albo w inny sposób zaśmieca las, podlega karze grzywny albo karze nagany". Mandat może wynieść nawet do 5 tys. zł.