Kara za nieodwołanie wizyty u lekarza. Ministerstwo zdrowia chce ten pomysł "obudować". Chodzi o system powiadomień

Zapomniałeś o wizycie, którą umówiłeś pół roku temu? Jeśli w życie wejdzie pomysł, by pacjent płacił za nieodwołanie wizyty, będziesz mieć problem. Rzecznik MZ uspokaja: ewentualne wprowadzenie opłat będzie powiązane z systemem powiadamiania o wizytach. Jest jeszcze jednak inny problem - z dodzwonieniem się do przychodni.

Kolejka do poradni kardiologicznej, zdjecie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Odwołanie wizyty jest obowiązkiem ustawowym pacjenta: zgodnie z art. 20 ust. 9 Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, "w przypadku, gdy świadczeniobiorca nie może stawić się u świadczeniodawcy w terminie określonym w trybie ust. 2, 7 lub 8 lub gdy zrezygnował ze świadczenia opieki zdrowotnej, jest on obowiązany niezwłocznie powiadomić o tym świadczeniodawcę".

Ale to obowiązek, za który w przypadku wizyt z Narodowego Funduszu Zdrowia nie grozi kara. Choć może się to zmienić.

O idei wprowadzenia kar za nieodwołanie wizyty w ramach publicznej ochrony zdrowia media pisały pod koniec stycznia. Resort tłumaczył wówczas, że liczba pustych porad lekarskich sięga 17 mln rocznie, a przez niefrasobliwość części pacjentów reszta traci szansę na leczenie. Jedną z opcji, jaką rozważa MZ, jest wprowadzenie opłaty dla tych, którzy wizyt nie odwołują.

Zobacz też: Kosiniak-Kamysz apeluje do Tuska ws. debaty z Kidawą-Błońską

400 prób dodzwonienia się do rejestracji

Polacy są zgodni - pomysł Ministerstwa Zdrowia ma sens i powinien zostać wprowadzony. Wynika to z badania, które przeprowadziła Wirtualna Polska. Pacjenci wskazują jednak na pewien mankament, który utrudnia odwoływanie takiej wizyty.

Po pierwsze, wiele osób zapomina o terminie wizyty. Nie każda przychodnia przypomina - smsem lub telefonem - o spotkaniu z lekarzem, a na część z nich pacjenci czekają wiele miesięcy.

Po drugie - trudno jest dodzwonić się do przychodni, by daną wizytę odwołać. Marcin, z którym rozmawialiśmy, był w sytuacji, w której dzwonił do poradni okulistycznej 400 razy, zanim ktoś w rejestracji odebrał telefon. Przyznaje jednocześnie, że było to kilka lat temu i teraz jest lepiej, ale nadal trzeba wykonać wiele prób, by dodzwonić się do lekarza - czy to w sprawie umówienia się na wizytę, czy to w sprawie jej odwołania. Od lekarzy usłyszeliśmy też o przypadku pacjenta, który dzwonił do rejestracji 262 razy.

Zwróciliśmy się do ministerstwa zdrowia z pytaniami w tej sprawie. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy przy wprowadzaniu takich kar MZ weźmie pod uwagę to, że pacjenci zapominają odwołać wizytę oraz to, że samo odwołanie wizyty często jest utrudnione.

W odpowiedzi rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz wskazuje, że kierownicy placówek ochrony zdrowia faktycznie wskazują, że niestawianie się na wizyty jest dużym problemem. - Ministerstwo analizuje obecnie sytuację. Rozważamy możliwość wprowadzenia pewnej opłaty, ale przy jednoczesnym obudowaniu tego systemem powiadomień o wizytach, czy to telefonicznym czy smsowym - zapewnia Wojciech Andrusiewicz. - Chcemy, by opłata była raczej możliwością, którą otrzyma jednostka, niż nakazem - dodaje.

Lekarze: poprawić jakość komunikacji pacjent-opieka zdrowotna

Lekarze w rozmowie z Wirtualną Polską wskazują: pacjenci faktycznie dzwonią wiele razy, by daną wizytę odwołać. - Numer ciągle jest zajęty, bo ktoś w tym samym czasie próbuje się w rejestracji zapisać - mówi WP lekarz Jakub Kosikowski. I dodaje: - Nałożenie kar na pacjentów będzie dobrym pomysłem pod warunkiem, że zostanie wprowadzone rozwiązanie, które w prostszy sposób pozwoli taką wizytę odwołać.

Lekarz Bartosz Fiałek przyznaje, że sam miał problem z dodzwonieniem się w celu ustalenia szczepienia. Po sześciu próbach zrezygnował.

- Oczywiście lekceważenie wykorzystania wcześniej umówionego medycznego świadczenia gwarantowanego jest niedopuszczalne. Przede wszystkim dlatego, że z powodu ogromnych medycznych braków kadrowych i skrajnego niedofinansowania ochrony zdrowia, kolejki systemowe są nieludzko długie. Takie nieusprawiedliwione niestawienie się na przykład na wizycie w specjalistycznej poradni powoduje, że żaden z długo oczekujących pacjentów nie może "wskoczyć" na miejsce tego, który ze świadczenia nie skorzysta, a to każdorazowo skracałoby kolejkę - mówi nam Fiałek.

Jak dodaje, "na pewno trzeba doprowadzić do stanu, w którym tylko minimalna liczba umówionych świadczeń gwarantowanych jest nierealizowana". - Jednak rozwiązanie tego problemu nie musi wiązać się z karaniem - wskazuje. Jego zdaniem należy najpierw poprawić właśnie jakość komunikacji pomiędzy pacjentem a systemem opieki zdrowotnej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie